Zalecane, 2024

Wybór Redakcji

Teraz coś ważę!

Raport: nowy początek

Zwalniając. Pamiętaj

Raport: nowy początek
Zdjęcie: Thinkstock
zawartość
  1. Z pięcioma kochankami chcę walczyć o niewierność mojego męża!
  2. Pięciu kochanków dla kobiety
  3. Każdy człowiek ma inne talenty
  4. Większa pewność siebie
  5. „Zamiast profesora zostałem dowódcą szczytu.”
  6. Wysoko w górach
  7. Moje życie należy do Afryki!
  8. Życie między Ghaną a Niemcami
  9. „Wpadliśmy w społeczną otchłań”
  10. Jedna kobieta, czworo dzieci, zero euro
  11. „Kiedy porzuciłem wszystko, czułem się wolny!”
  12. To wymaga niewiele szczęścia
  13. Nareszcie szczęśliwy
  14. Skończyłem z mężczyznami, a potem przyszedł!
  15. Emigruj do Australii
  16. Miałem dość Niemiec!
  17. Wymarzona praca w agencji reklamowej hipper
Stwórz plan - i zacznij coś nowego! Siedem kobiet opowiada o radykalnej zmianie w swoim życiu.

„Z pięcioma Rządami mszczę się za niewierność mojego męża!”

Annette Meisl, 42 lata, właścicielka kawiarni

„To było tak, jakby ktoś wbił mi nóż w serce, stałem przed gruzami mego życia.” W 2008 r. Annette dowiedziała się, że jej wymarzony mężczyzna, z którym przez 15 lat była szczęśliwą mężatką, wyszedł z domu. „Zawsze go kochałem i cały czas byłem wierny. A on Zdradził mnie przez cztery lata z dobrym przyjacielem.

Miałem duszność, byłem sparaliżowany, ale wycofałem się tego samego dnia. Kiedy nadszedł pierwszy szok, wściekłość była nadal obecna - i podjąłem radykalną decyzję: „Teraz zmieniam stoły! Bawię się lojalnością i biorę pięciu mężczyzn jednocześnie - na dwa lata.

Pięciu kochanków dla kobiety

Chciałem trzymać sznurki w moich rękach, aby nigdy więcej nie być tak wrażliwym. W przypadku trzech z nich groziło mi ponowne wybranie. Uczciwość była koniecznością, każdy człowiek wiedział o Projekcie Pięciu Kochanków, ale nie znali się.

Ukierunkowana Annette poszła na męski haczyk: zrobiła seksowne ubrania i nową fryzurę, często wychodziła z dziewczynami i zmieniała profile na portalach erotycznych. Były były chłopak uznał ten pomysł za zabawny i lubił reaktywować się jako kochanek.

Każdy człowiek ma inne talenty

W tym samym czasie Annette rozpoczęła romans z sąsiadem, z kumplem przyjaciela i odważyła się robić randki w hotelu z mężczyznami z sieci. „Czasami miałem trzech kochanków równolegle, czasem pięciu. To były prawdziwe mini-związki z dużą ilością seksu, ale mało czasu wolnego, w przeciwnym razie wydawałoby się to zbyt monogamiczne. ”

Na szczęście każdy miał inne talenty, jeden był niesamowity w łóżku, drugi był dobrym słuchaczem. „Z każdym z nich mogłem przeżyć inny aspekt mojej działalności.” Organizacja nie była trudna dla byłego menedżera artystów: „Umawialiśmy się jak dentysta. Koordynowałem do 50 artystów. Udało mi się uwolnić pięciu mężczyzn - śmieje się. Kilka razy nawet się zakochała, „ale ten oderwał mnie od niego”.

Większa pewność siebie

Jej wiedza erotyczna rosła tak szybko, jak jej pewność siebie. Annette odważyła się nawet zrealizować swoje marzenie o byciu manufakturą cygar w kawiarni - i napisać książkę: „Pięciu mężczyzn dla mnie”. „Mam trzech moich kochanków do dziś. Model tak mi się podoba, że ​​wciąż mam l (e) ebe! ”

„Five men for me” Annette Meisl (Südwest Verlag, zamówienie 17 euro) tutaj na Amazon.de >>

„Zamiast profesora zostałem liderem”

Isabel, 33 lata, przewodnik górski i przewodnik wycieczek

Sześć tysięcy stóp, minus 25 stopni, trzecia nad ranem: Isabel z Monachium wylewa się ze swojego śpiwora w ciemności, żeby stopić lody na śniadanie. O czwartej rano pierwsze promienie słońca świecą różowym światłem na górze Sajama w Andach, a ona budzi uczestników wyprawy.

Isabel jest tak naprawdę literaturoznawczynią, ale dziś pracuje na całym świecie jako przewodnik wycieczek górskich. Po mistrzu, krótko przed swoim lekarzem, postanowiła całkowicie się zmienić. „Moje studia były doskonałe, miałem tytuł licencjata w USA, tytuł magistra w Argentynie i dostałem się na doktorat. Na uniwersytecie w Buenos Aires były strajki, a ja miałem nieoczekiwane wakacje ”.

Wysoko w górach

Czas na podróż, pomyślała. Isabel zawsze kochała góry, więc pojechała do Patagonii, aby odwiedzić Park Narodowy Los Glaciares: „Samotnie, z dość kiepskim sprzętem. Fakt, że pokonałem na śniegu ponad 2000 metrów, sprawił, że byłem tak dumny jak każdy z moich dyplomów uniwersyteckich. Rano, gdy słońce wzeszło nad majestatycznym Fitzem Royem, poczułem się tak niesamowicie, że mogłem krzyczeć ze szczęścia! I wiedziałem: właśnie tego chcę. Moje życie powinno być przygodą, a nie stresującą pracą biurową, jak wszyscy moi przyjaciele ”.

Rodzice Isabel byli zszokowani słysząc, że wysadziła bezpieczną pracę w college'u dla tego planu. „Do dziś nie mogą się z nim naprawdę zaprzyjaźnić.” Ale Isabel wie, że podążyła właściwą ścieżką: „Chociaż zarabiam mniej i pracuję w niebezpiecznej pracy, ale życie jest krótkie i teraz biorę każdą sekundę. "

„IUBH - Business School” oferuje wiele innych ekscytujących kursów, np. Licencjat z zarządzania turystyką.

„Moje życie należy do Afryki!”

Bettina Landgrafe, 35 lat, dyrektor zarządzający organizacji humanitarnej

Dziesięć lat temu życie Bettiny całkowicie się zmieniło, kiedy pielęgniarka pediatryczna odwiedziła wioskę w Ghanie na pobyt „pracy i podróży”: „Tam poznałam wspaniałych ludzi, ale nie było lekarstw ani toalet, skażonej wody i wielu niewidomych dzieci. Czułem, że muszę tylko pomóc! ”W domu Bettina zrezygnowała z wszelkiego rodzaju wolnego czasu i niepotrzebnej konsumpcji.

Zamiast tego zorganizowała kampanie zbiórki i założyła swój klub Madamfo-ghana.de. Bettina spędzała cały rok wakacji w Ghanie, promując budowę klinik, szkół, fontann i ratując niewolnice. „W 2010 roku byłem na granicy swoich uprawnień. Postanowiłem więc całkowicie zrezygnować z pracy.

Życie między Ghaną a Niemcami

W międzyczasie mieszkam w Ghanie i Niemczech po sześć miesięcy. Na początku było to już trudne. Zawsze musiałem pożegnać się z przyjacielem, rodziną, prądem i bieżącą wodą. Wszystko, co kiedyś się liczyło, przestało mieć znaczenie. Ale radość każdego uratowanego dziecka nadrabia to wiele razy ”.

„Zanurzyliśmy się w społeczną otchłań”

Petra van Laak, 45 lat, przedsiębiorca

Czterokrotna matka prowadziła beztroskie życie jako żona-menadżerka z willą nad jeziorem - aż dziesięć lat temu zaczęło się gwałtowne zejście w kierunku pomocy społecznej: towarzystwo męża Petras zbankrutowało, dom dostał bank, komornik stał się stałym gościem. „I z czwórką dzieci w wieku od trzech do dziewięciu lat. Mój mąż wydawał się coraz bardziej przesadzony, więc musiałem sam zaciągnąć hamulec bezpieczeństwa ”.

Jedna kobieta, czworo dzieci, zero euro

Petra opuściła go i zamieszkała z dziećmi w mieszkaniu o powierzchni 65 metrów kwadratowych. Mimo studiów nie dostała pracy jako wykładowca. Rodzina musiała obejść się bez telefonu, a ich datki na jedzenie i odzież były pokrywane z datków. „Moją największą motywacją było to, że dzieci nie powinny się bać!” Petra rozdarła się między dziećmi i różnymi pracami w call center, w telewizji reality show i jako niedopłacona sekretarka. Kiedy nic nie działało, złożyła wniosek o pomoc społeczną.

„Najgorsze było poczucie dewaluacji. Nagle zostaliśmy uznani za aspołecznych. Przypomniało mi to moją babcię, która sama przyprowadziła ośmioro dzieci. To dodało mi odwagi! ”W 2008 r. Założyła firmę zajmującą się komunikacją korporacyjną, która przyniosła jej wiele energii do sukcesu. I napisała książkę o swoich doświadczeniach: „1 kobieta, 4 dzieci, 0 euro”. „Fakt, że musiałem zacząć od nowa, teraz wiem, że mogę wszystko!”

„Dopiero kiedy się poddałem, poczułem się wolny!”

Miriam Thiele, 31, trenerka mentalna

„Wszyscy schodzą z roweru górskiego, zaczynamy od medytacji!” Miriam Thiele kieruje swoją pięcioosobową grupę na łące i zaczyna od wstępnego oddychania brzusznego. Z zawodu Kolonia jest trenerem mentalnym, mieszanką trenera sportowego, nauczyciela jogi i medytacji oraz psychoterapeuty. Jej wymarzona praca - ale znalazła tylko o objazdach.

Jeszcze siedem lat temu życie Miriam było zupełnie inne: pracowała jako agent reklamowy w eleganckich agencjach. „Nigdy nie lubiłem tej pracy. Przemysł kłamie, moi koledzy byli tacy sami, a kiedy wróciłem do domu wieczorem po wielu godzinach nadgodzin, nie było już lepiej: mieszkałem na hałaśliwej głównej ulicy w Kolonii, każdej nocy patrzyłem na brzydkie domy i dzwoniłem do mnie samolubnie -off przyjacielem. Czułem się jak w smutnej niekończącej się pętli. ”

To wymaga niewiele szczęścia

Do czasu podjęcia decyzji w Miriam: „Chciałem tylko wyjść. Nie było żadnej specjalnej okazji, ale głęboko w środku wiedziałem, że życie ma więcej do zaoferowania. ”Latem 2005 roku Miriam porzuciła pracę, mieszkanie, sprzedała swoje rzeczy i zarezerwowała bilet na dwuletnią podróż dookoła świata. Jej plan: szukanie odpowiedzi na pytanie, czego tak naprawdę chce w życiu.

„Wszyscy myśleli, że zwariowałem. Ale kiedy zobaczyłem moje puste mieszkanie, poczułem się bardziej wolny niż kiedykolwiek! Nawet nie pożegnałem się z moim przyjacielem. „Gdziekolwiek jej się podobało, tam była. Pracowała przez rok w Hiszpanii i przez kilka miesięcy mieszkała w Tajlandii. „Tam zdałam sobie sprawę, jak mało muszę być szczęśliwa.” W Azji zetknęła się z jogą i była zafascynowana. „Czułem, że jednoczesna reakcja ciała i duszy jest właśnie dla mnie odpowiednia!”

Nareszcie szczęśliwy

Po powrocie do domu Miriam trenowała jogę, medytację, jako naturopata i trenerka sportowa, i podsumowała wszystko podczas treningu mentalnego. Z odpowiednim mężczyzną w końcu udało się: „Przez półtora roku żyję szczęśliwie w patchworkowej rodzinie z czwórką dzieci i moim przyjacielem Larsem”.

„Skończyłem z mężczyznami - potem przyszedł!”

Claudia, 33, dziennikarka internetowa

Po siedmiu latach związek Claudii miał się skończyć. „Mój przyjaciel i ja mieszkaliśmy osobno. Trwałem jak zwykle i byłem głęboko przekonany, że muszą tam być inni wspaniali ludzie. Ale na razie się myliłem ”.

Przez trzy lata spotykała się z niewłaściwymi ludźmi, była tak często rozczarowana, że ​​w końcu złamała obrożę: „, do domu nie przychodzi żaden mężczyzna. Potem jeszcze kobieta - pomyślałem wtedy. Od tego czasu, paradoksalnie, czułem się bardzo dobrze! Po raz pierwszy poczułem się całkowicie niezależny. ”

Emigruj do Australii

Do tego stopnia, że ​​zrealizowała marzenie długoterminowe: emigrować do Australii. „Na krótko przed lotem poznałem Thorsten Snowboarden w 2007 roku. „To nie musi być prawda” - pomyślałem. Ale mimo że byłam zakochana, i tak latałam. „A Thorsten poszedł za nią.

„Pojechaliśmy razem przez tygodnie przez Australię, było pięknie.” Po siedmiu miesiącach Claudia nie mogła już tego znieść, wróciła i przeprowadziła się do Thorsten. „W 2010 roku pobraliśmy się. Na naszych obrączkach wygrawerowano nasze motto miłości: „razem swobodnie”.

„Miałem dość Niemiec!”

Vivienne, 26, Online Content Administrator

„Dalej, szybciej, dlaczego potrzebujesz tak długo!” Pierwszy dzień wakacyjnej pracy Vivienne w Heide Park zaczął się katastrofalnie. Jej szef węszył, była bliska łez. Krótko przed ukończeniem dwóch staży w Londynie w ramach studiów zarządzania turystyką.

„W tym momencie na Burgergrill podjąłem decyzję: jadę do Londynu! Na niebiesko, bez ustalonej pozycji. Tam ludzie są o wiele bardziej pozytywni i pomocni, chwalą cię, nawet jeśli masz początkowe trudności! ”Nawet nieskomplikowane władze w kosmopolitycznym mieście sprawiły, że Vivienne pożegnała się łatwo:„ Miałem swój numer ubezpieczenia społecznego w mgnieniu oka, a dzięki służbie zdrowia NHS jest również palantem, Zarejestrowany! ”

Wymarzona praca w agencji reklamowej hipper

Na początku Vivienne pracowała za niewielkie pieniądze w hotelu, ale potem dostała wymarzoną pracę - a nawet zmieniła karierę: w agencji marketingowej Markco Media jest odpowiedzialna za treści internetowe. Vivienne najbardziej lubi otwartość Brytyjczyków: „Wszędzie, nawet Markco, mówi się po angielsku, niemiecku, hiszpańsku, rosyjsku, hindi lub francusku. Wszyscy ubierają się szalenie i nikt nie patrzy na ciebie źle. Tyle tolerancji jest fantastyczne! ”

Psychologia: Co sprawia, że ​​kobiety są szczęśliwe w COSMOPOLITAN Online >>

Zdrowie: Znajdź satysfakcję w SHAPE Online >>

Popularne Kategorie

Top