Monarchowie brytyjscy życzą księciu Franciszkowi
Książę Franciszek Bawarii na tronie szkockim? To byłoby możliwe. Wittelsbacher jest bowiem potomkiem Stuartów, którzy niegdyś rządzili Szkocją.
Jeśli Szkoci zdecydują się oddzielić od Wielkiej Brytanii w referendum zaplanowanym na czwartek, kolejnym pytaniem jest przyszła forma rządu. Jak dotąd tylko kilku Szkotów opowiada się za republiką. Jest więc całkiem możliwe, że Szkocja pozostanie monarchią.
W tym przypadku książę Franciszek Bawarii może zostać królem Szkocji w przyszłości. Ponieważ jest on nie tylko przywódcą domu Wittelsbacher, ale także potomkiem Stuartów. Rządzili Szkocją do 1714 roku. Związek z tą daleką gałęzią krewnych nastąpił przez prababkę księcia Franza, królową Marię Teresę z Modeny, która była ostatnią królową Bawarii.
Na stronie internetowej Royal Stuart Society opowiada się książę Bawarii za prawowitego spadkobiercę tronu. Ale dalsze informacje nie są dostępne.
Możliwe jest również, że Królowa pozostanie głową królewską po separacji Szkocji. Tak jest na przykład w przypadku dawnych kolonii brytyjskich w Australii i Nowej Zelandii. Uważa się jednak, że rozwiązanie to nie spotkało się z entuzjazmem ze strony Szkotów, którzy są zaangażowani w niepodległość swojego kraju.
Książę Franciszek Bawarii pozostaje zatem możliwym królem Szkocji w rozmowie. Do dziś sam książę nie zachowuje się tak, jakby był zainteresowany wspinaniem się na szkocki tron. Nie ma komentarza na temat spekulacji księcia Bawarii.