Zalecane, 2024

Wybór Redakcji

Co tak naprawdę się liczy w życiu?

Raport: Zadowolone życie

Czy to wynagrodzenie w wysokości 5000 euro? Idealny partner z boku?

Od znalezienia i znalezienia osobistego spełnienia
Zdjęcie: PR
zawartość
  1. Duchowość jako spełnienie osobiste
  2. „Zrozumiałem, że moje wymagania wobec mnie były bezlitośnie wysokie!”
  3. Idź własną drogą
  4. „Kiedy moja matka zachorowała, poczułem, jak cenne jest życie”
  5. Uwierz w miłość
  6. Dzieci jako spełnienie osobiste
  7. Mój syn jest najważniejszym zadaniem w moim życiu
  8. Żyć w sposób zrównoważony
  9. „Muszę coś zrobić, aby nasza ziemia już się nie złamała”
  10. Znajdź prawdziwe powołanie
  11. Przyjaźń jako spełnienie osobiste
  12. Płyń w górę
  13. „Sam fakt bycia sekretarką nie zadowalał mnie!”
  14. „Top Five Regrets Of The Dying”
Poprosiliśmy dziewięć bardzo różnych kobiet, które spełniły się w życiu na bardzo indywidualne sposoby.

„Medytacja daje mi wewnętrzny spokój, którego zawsze szukałem”, Elke, 41, trener / trener uważności

„Wdychaj i weź głęboki oddech! Nie idź za swoimi myślami, pozwól im przejść ... Zgadza się! Pozostań przy swoim wewnętrznym postrzeganiu. Obserwuj, co widzisz w swoim sercu. Co czujesz Jak się masz? ”Elke Gebauer wprowadza klienta w technikę medytacji„ pracy serca skoncentrowanej na ciele ”. Dzięki mieszance głębokiego relaksu, podróży ciała i intuicyjnej pomocy słownej Elke ludzie mają nadzieję rozwiązać problemy fizyczne i emocjonalne.

Duchowość jako spełnienie osobiste

Elke nigdy nie wyobrażała sobie, że kiedyś będzie mogła pracować jako nauczycielka medytacji: „Zawsze byłem bardzo racjonalny, studiowałem medycynę, chciałem być lekarzem, którego trzeba szanować. Ale potem trzy razy upadłem przez Biochemieklausur. Byłem zdesperowany, czułem się jak porażka, a nawet myślałem o samobójstwie! ”

Elke szukał porady u psychoterapeuty. „Pomogło mi to pozbyć się destrukcyjnych myśli, ale wciąż nie wiedziałem, dokąd chcę iść, co powinienem zrobić z moim życiem.” Jako Elke w telewizji krótko po wywiadzie dla wynalazcy pracy serca skoncentrowanej na ciele, Safi Nidiaye, Uważała to za tak ekscytujące, że zamówiła u niej medytację.

„Zrozumiałem, że moje wymagania wobec mnie były bezlitośnie wysokie!”

„Mój pierwszy raz był jak objawienie! Czułem, że to właśnie dla ciebie. Po zaledwie kilku sesjach znalazłem to, czego szukałem: głęboki wewnętrzny spokój. Uświadomiłem sobie, że mam o wiele za wysokie wymagania. Elke zapaliła się w taki sposób, że zaczęła trenować w Safi. „Dzięki temu w końcu znalazłem pracę: nie chcę już mieć reputacji lekarza.„ Od 14 lat pomaga innym ludziom - „więc mogą osiągnąć wewnętrzny spokój, jak ja”.

„Przestałem uciekać od moich celów”, 27-letnia Annemarie

„Wyobraź sobie, że mam matematykę” - śmieje się Annemarie. Młoda kobieta z Herne ma 27 lat i wraca do szkoły. „Robię dyplom ukończenia szkoły średniej, a następnie studiuję psychologię i rozpoczynam małą praktykę” - wyjaśnia z pasją ich plany na przyszłość.

Późna realizacja jej prawdziwego powołania dotarła do Annemarie przez straszne doświadczenie: „W ubiegłym roku moja matka zachorowała, były komplikacje i, niespodziewanie, jej życie nagle stało na krawędzi. Oprócz łóżka na oddziale intensywnej terapii wiele myślałem. Jak krótkie jest życie. Że musisz cieszyć się każdą chwilą. I że powinieneś wypełniać swoje dni rzeczami, które sprawiają ci przyjemność ”.

Idź własną drogą

Rozmyślająca Annemarie zdała sobie sprawę, że jej życie było odwrotnie. „Nauczyłem się w hotelu i wykonywałem różne prace, pokojówka, asystent produkcji… Od 23 roku życia pracowałem jako asystent sprzedaży, później byłem nawet kierownikiem zespołu. Bezpieczna praca, dobre pieniądze - ale nie ma zabawy! ”

Dreams of Annemarie wyglądały zupełnie inaczej: „W przeszłości często wyobrażałem sobie, że jestem psychologiem. W okularach i sprytnej praktyce „śmieje się. „Prawda jest taka, że ​​w wieku 17 lat byłem zbyt tchórzliwy, aby kontynuować naukę w szkole. Po prostu nie odważyłem się wykonać Abi. Nigdy się nie spodziewałem! ”Ale to już koniec.

„Kiedy moja matka zachorowała, poczułem, jak cenne jest życie”

Annemarie postanowiła w końcu pójść ścieżką, z której przestała marzyć dziesięć lat temu: „Zrzuciłam wszystko i zaczęłam od nowa. Wreszcie po tylu latach jestem naprawdę szczęśliwy. Wierzę w siebie, piszę dobre oceny i teraz wiem, że mogę zrobić wszystko - nie tylko mój egzamin końcowy! ”

„Moja miłość go uratowała!” Ninja, 27 lat, przedsiębiorca internetowy

W rzeczywistości Ninja skończyła już z mężczyznami. Zbyt wiele rozczarowań i złych facetów stało na ich drodze. „Do 2005 roku, kiedy poznałem Michi. Miłość uderzyła mnie jak błyskawica, niemal od pierwszego wejrzenia.

Nie był sztucznym pięknem, jak mężczyźni, którzy stali na mnie, ale kamieniem na falach, pełnym miłości, humoru i ciepła. ”Ten Ninja był 14 lat starszy od niej i miał już dwie córki kupowanie. W 2009 roku oboje sprawili, że ich szczęście było idealne, i wzięli ślub. „Michi nigdy mnie nie rozczarowała, dopóki mnie prawie nie opuścił”.

Uwierz w miłość

W kwietniu 2011 r. Jej mąż nagle upadł: krew w mózgu, chirurgia ratunkowa, śpiączka, mała szansa na przeżycie. „Byłem zdruzgotany. Ale rozmawiałem z nim, gdy był w śpiączce i śpiewałem mu. Chociaż to rozerwało moje serce na widok go takiego. Ale chciałem być z nim, zachęć go! ”

Cudem Michi znów wyzdrowiała. „Do dziś wierzę, że to nasza miłość dała mu tę moc!”

„Bycie matką to praca, która naprawdę mnie uszczęśliwia!” 41-letnia Britt, kierownik ds. Komunikacji

„Kiedyś żyłem ekscytującym życiem: jako dyrektor zarządzający agencji eventowej dobrze zarabiałem, podróżowałem po całym świecie, spotkałem porywających ludzi i dołączyłem do eleganckich gali.” W 2006 roku urodziło się poszukiwane dziecko Britt, Luke, ale nadal pracowała, często 60 Godziny w tygodniu. Ponieważ była samotnym rodzicem, zatrudniła opiekę nad dzieckiem dla Luke'a. „Skracanie nie działa w tej pracy. Chciałem też udowodnić sobie, że mogę pogodzić moje dziecko z karierą ”.

Dzieci jako spełnienie osobiste

Trwało to do pierwszych urodzin Luke'a. „W rzeczywistości wykonałem cały tydzień pracy, nie mając dla niego godziny” - mówi Britt. Luke musiał zostać u opiekuna dziecka przez pięć dni i nocy. „Kiedy wreszcie mogłem go odebrać w piątki, nagle ogarnęła mnie panika, że ​​mogłem przegapić ważny krok w jego rozwoju. Że nazywa opiekunkę do dziecka „Mamą”. Już miałem tęsknić za dzieciństwem własnego syna!

W tym momencie powiedziałem: „Teraz szukasz pracy na pół etatu”. Znalazła pracę jako asystentka handlowa, dla której jest ona całkowicie przesadnie wykwalifikowana, wymieniła wielką pensję na marną, Cherokee na mały samochód i swoją niezależność od gospodarstwa domowego z dzieckiem, dwa psy i trzy króliki.

Mój syn jest najważniejszym zadaniem w moim życiu

„W porze lunchu wyłączam telefon i dbam o Luke'a do końca dnia. Gramy razem w piłkę nożną, czytałem mu ... I nie żałuję. Wręcz przeciwnie. Kiedy patrzę na syna, wiem, że jest on najważniejszą pracą, jaką kiedykolwiek miałem ”.

„Fukushima otworzył mi oczy!” 30-letnia Agnieszka, winiarz i archeolog

Jako wyszkolony archeolog Agnes pochowała się na ziemi - ale nie w Egipcie, ale w Alsheim, w winnicy swojej rodziny. Miała już tytuł magistra w kieszeni, leciała na wyjazdy badawcze do Libanu i wykładała na Uniwersytecie w Cottbus, kiedy katastrofa nuklearna w Fukushimie w ubiegłym roku przyniosła jej rakietę.

Żyć w sposób zrównoważony

„Wkrótce potem byłem z przyjacielem wiosłującym w Szprewaldu. W środku tej marzycielskiej natury rozmawialiśmy o wypadku nuklearnym. Te straszne katastrofy pojawiły się w mojej głowie. Jak szybko to może nam się przydarzyć! Ogarnęła mnie ogromna niepewność. I pytanie: jak żyjemy dobrze? Czy ludzkość nie powstrzyma upadku? ”

Agnieszka poczuła, że ​​nie chce już więcej zamykać oczu: „Musiałam coś wnieść, aby nasza ziemia już się nie załamała”. Dla nich rozwiązanie było oczywiste: skoro jej rodzice prowadzą winiarnię organiczną, postanowiła tam pojechać zacząć od nowa, żyć i pracować w sposób zrównoważony. „Zawsze pomagałem w gospodarstwie podczas wakacji, znałem i lubiłem tę pracę. Dopiero wtedy nie czułem tego z perspektywy ”.

„Muszę coś zrobić, aby nasza ziemia już się nie złamała”

Decydując się na powrót do domu, zawróciła o 180 stopni. „Może najpierw musiałem uciekać do miasta, aby móc decydować o życiu na wsi. Zamiast studentów stoję teraz w winnicy - i żyję z przyrodą, nie wykorzystując ich ”.

„Po wypaleniu uświadomiłem sobie, że miałem złe życie!” 38-letnia Claudia, trenerka i ekonomistka

Była pracoholikiem: „Pracowałam jako specjalista ds. Marketingu w dużych firmach. Liczyła się tylko kariera, prawie nie miałem czasu dla siebie - mówi Claudia. Do 2006 r., Kiedy nastąpiło wypalenie zawodowe. Claudia musiała zrobić przerwę przepisaną przez lekarza.

„Nagle miałem dni, aby pomyśleć i zdałem sobie sprawę, że zdefiniowałem się tylko poprzez pracę. Musiałem przyznać, że się popsułem, żeby zdobyć potwierdzenie. ”Pomyślała o tym, jak postępować i zadała kluczowe pytanie: dlaczego nie robisz tego, na czym ci zależy?

Znajdź prawdziwe powołanie

W jej przypadku był to Feng Shui. „Zdecydowałem się przejść przez to, zacząłem od treningu, później przyszedł czas na porady dotyczące koloru i stylu oraz coaching. Dzisiaj zwalniam, mam czas dla mojego przyjaciela, mojego psa i pomagam ludziom. Czy jest coś lepszego? ”

„Tylko kryzys pokazał mi, na kim naprawdę mogę polegać”, 26-letni Naghi, student

Ponieważ mamy 13 lat, znamy się, moje dziewczyny i ja. Z Vero, Sandrą, Anną, Steffi, Sinem i Dagi chodziłem na imprezy, zakupy - klasyczna klika. ”

Do czasu, gdy matka Naghi zachorowała na raka trzy lata temu. „Musiałem być silny wobec moich dwóch sióstr, ale naprawdę mogłem porzucić moje dziewczyny. Byli tam dla mnie dzień i noc, wzmacniając plecy i nie zostawiając mnie samego ”.

Przyjaźń jako spełnienie osobiste

Dopiero wtedy Naghi zdała sobie sprawę, jak szczęśliwa jest, że ma takich towarzyszy. „Są moją drugą rodziną i są dla mnie w każdej sytuacji.” Obecnie dziewczyny pomagają jej w nauce na uniwersytecie, ponieważ rdzenny Irańczyk jest w trakcie egzaminu z Jury. „Te wspaniałe kobiety pomogły mi stać się tym, kim jestem!”

Nawet przyjaciel Naghi, Pepe, rozumie, kiedy musi zagrać na drugim skrzypcach: „Jeśli ktoś ma problem, będę tam od razu!”

„Będąc w stanie pozwolić sobie na dwa konie, jestem dumny” Veronika, 26 lat, przedsiębiorca

Zarabianie pieniędzy nigdy nie było moim największym celem, chciałem dostać się na szczyt mojej pracy, ponieważ chcę coś zmienić. ”Dzisiejszy młody przedsiębiorca zarządza dobrą obsługą rozwoju personelu, aplikowania o pracę i mediacji biznesowej.

Żadna kariera nie była dla niej oznaczona: „Po mojej praktyce jako urzędnik biurowy przeniosłem się do agencji zajmującej się headhuntingiem. Tam, w życiorysach tych osób, które odniosły sukces, widziałem, że niektórzy z nich musieli ukończyć maturę, zanim się podniosła. Teraz zarobili dziesięć razy więcej niż ja. To mnie zachęciło. ”

Płyń w górę

Veronika podniosła wszystko, najpierw Abi, a wieczorem studiowała administrację biznesu i ukończyła staż w mediacji biznesowej. „Moment, w którym miałem wszystkie stopnie naukowe w kieszeni, był dla mnie triumfem! I sygnał startowy! ”

W lutym 2009 r. Podjęła działalność na własny rachunek i wkrótce przekroczyła prognozy sprzedaży w swoim biznesplanie. „W międzyczasie zdobyłem nawet dużych klientów, takich jak Audi” - mówi z dumą.

„Sam fakt bycia sekretarką nie zadowalał mnie!”

Z jej zysku Veronika robi dwa konie i kupiła z koleżanką dom pod Monachium. „Niezależność finansowa to dla mnie wolność. A kiedy widzę owoce mojej pracy, jestem z tego dumny! ”

„Żyję tak, że ostatecznie nie mam czego żałować”, 45-letnia Bronnie Ware, była pielęgniarka

Bronnie pracował przez osiem lat jako pielęgniarka opieki paliatywnej w Australii i towarzyszył śmierci. W rozmowach zebrała to, czego najbardziej żałowali, „Top Five Regrets Of The Dying” (patrz poniżej, a także tytuł jej książki). „Tak właśnie widziałam swoje życie nowymi oczami - i zdałam sobie sprawę, że należy słuchać jego serca jeszcze bardziej.” Bronnie pracuje dziś jako pisarka i muzyk i właśnie urodziła swoje pierwsze dziecko!

„Top Five Regrets Of The Dying”

1. „Chciałbym mieć odwagę prowadzić życie wierne sobie, a nie takie, jakiego inni się ode mnie oczekują”.

2. „Szkoda, że ​​nie tyle pracowałem”.

3. „Chciałbym mieć odwagę pokazać swoje uczucia”.

4. „Chciałbym pozostać w kontakcie z przyjaciółmi”.

5. „Chciałbym uczynić mnie szczęśliwszym”.

Kolumna: Śmieszne codzienne historie na COSMOPOLITAN Online >>

Związek: zobacz więcej na SHAPE Online >>

Top