Żona Liza jest jego ukochaną z dzieciństwa
Jest to rzadkie: Jan Smit (27), który po ośmiu latach pracy w „Ich bin da” ponownie wydał album w języku niemieckim, jest żonaty z kobietą, w której zakochał się w wieku 13 lat. Niesamowita historia miłosna !
„W tym czasie nie zwracała na mnie uwagi” - mówi Holender w wywiadzie. „Była w klasie mojej siostry, trzy lata starsza, miałem 1, 30 m, miał pryszcze i aparaty ortodontyczne, i oczywiście była piękna w wieku 16 lat. Byłem tylko dzieckiem, które nie działało”.
Ale nigdy nie porzucił nadziei: „Próbowałem co dwa lata i to się nie udało”. Potem jego ukochana z dzieciństwa, Liza, poślubiła inną, a nawet dostała z nim dziecko, córkę Fem (5).
„Nie miałem wielu związków” - wyznaje Jan. Czy zawsze wiedział, że on i Liza po prostu należą do siebie? Po rozwodzie Lizy nastąpiło szczęśliwe zakończenie, aw 2011 roku odbył się ślub. „Zawsze wiedziałem, że należy do mnie” - mówi Jan Smit .
I choć brzmi to tak romantycznie, jak i propozycja małżeństwa: tuż pod Wieżą Eiffla w Paryżu - w Walentynki! „Byłem już podekscytowany - nie dlatego, że myślałem, że powiedziała„ nie ”, ale robisz to raz…” A potem przyszła córka Emma (2).
Jan Smit jest szczęśliwy. Tak na niego patrzysz. „Od czasu do czasu zamieszczam również zdjęcie na Twitterze lub Facebooku, jestem także dumny z moich dzieci” - mówi Papa Jan.
W swojej piosence „Ze wszystkich” śpiewa: „Niektóre byłyby dokładnie moją sprawą…” A na widowni często siedzi wiele pięknych kobiet. „Moja żona jest bardzo ładna, ale oczywiście jest więcej pięknych kobiet” - mówi. Zawsze możesz na to spojrzeć, moja żona zawsze mówi: „Jeśli możesz znaleźć lepszy, możesz iść”. Kobieta mówi to tylko wtedy, gdy jest całkowicie pewna swojego męża. „Dokładnie” - mówi Jan, który zna swoją żonę Lizę od 20 lat.
5 września przyjedzie trzecie dziecko. Syn „Ma się dobrze, nie ma problemów, jest w dobrym humorze ... Zrobi to”. A potem dodaje: „Ale oczywiście jestem zaangażowany w poród”.