Zalecane, 2024

Wybór Redakcji

Karin Dor „Cieszę się, że jestem dzisiaj taka dobra”

Jej filmy: Od Jamesa Bonda do Winnetou. Karin Dor widać na zdjęciu po lewej stronie. Zdjęcie zostało zrobione w 1966 roku.
Zdjęcie: Getty Images

Niezapomniane legendy

Ma najpiękniejsze oczy na świecie ”, zachwycił się Alfred Hitchcock, głęboko pod wrażeniem młodej niemieckiej aktorki. I do dziś Karin Dor nie straciła nic ze swojej fascynacji. Nadal wygląda świetnie. Trudno uwierzyć, że właśnie świętowała swoje 72 urodziny.

W rozmowie z NEUE POST legenda filmu ujawnia: „Cieszę się, że wciąż jestem ze sobą taka dobra. Wszystko może być o wiele gorsze ... „ Ponieważ życie Karin Dor nie zawsze jest łagodne. Wiele razy los uderzył. Z jednej strony może patrzeć wstecz na wymarzoną karierę: nikt nie mógł drżeć tak pięknie w swoich starych filmach „Edgar Wallace” jak ona. W legendarnych filmach „Winnetou” nikt nie czuł się tak czule. Pierre Karice był pokazywany w latach 60., a miliony ludzi gromadziły się w kinach. Skoczyła nawet do Hollywood. To jest błyszczący medal jej życia. Drugi: w wieku 28 lat zachorowała na raka. Nieco później rozwód z jej pierwszym mężem, reżyserem Haraldem Reinlem. „Dziś lepiej i pewniej trzymam się swojego życia” To był trudny czas: „Cierpiałem na bezsenność, połykając tabletki. Najpierw słaba, potem silniejsza. Jeśli nadal byłam oszołomiona w ciągu dnia, brałam stymulanty ” - wyznaje. Jednak poddanie się nigdy nie było opcją. Więc znów się wspięła, mogła pokonać raka, dokonała detoksykacji, znów znalazła swoje życie.

I po tych wszystkich latach zmartwień i bólu uspokoiło się w jej myślach. Siedząca naprzeciwko niej diwa filmowa, która żyje sama po śmierci swojego trzeciego męża, George'a Robothama († 2007), wygląda na bardzo zrównoważoną. W dużej mierze wycofała się z publiczności, gra w małym teatrze oraz kilka występów telewizyjnych z Thomasem Gottschalk i Carmen Nebel. „Dzisiaj lepiej i pewniej trzymam się swojego życia niż kiedyś. Jesteś spokojny Prawie wyjaśnione. Po prostu walczę za kierownicą mojego samochodu nad złymi kierowcami - mówi. Ale smutna okoliczność przesłania jej poczucie humoru i pozytywne nastawienie: zerwanie z synem Andreasem (54). Przez wiele lat syn Karin Dor unika kontaktu z matką. Mówi: „To jeszcze nie wyszło. Ale moje drzwi są dla niego zawsze otwarte. Może wrócić w każdej chwili. „ Najpiękniejsze oczy na świecie, wciąż świecą i odzwierciedlają pewność siebie i zadowolenie. Karin Dor: „Za wszystko, co dostajesz od szczytu w starości, możesz tylko powiedzieć:„ Dziękuję! ”

Top