Nie, ale myśl przyszła mi do głowy, kiedy Happy kopał i kopał ...
Jakbym zakopał kość i ukryłem ją.
Nie mam pojęcia, kogo lub czego szukała z takim entuzjazmem dla grochu. Pod notarialnym nadzorem pana Caspera, który cierpliwie siedział obok niej, obserwując zabawę. Nie sprawia, że wszyscy lubią łapy. W każdym razie była to dobra próba ubioru na niedzielę wielkanocną. Gdy pogoda jest sucha i nasza córka i nasze psy w ogrodzie szukają zakładu ... Zobaczmy, kto ma lepszy nos lub szybciej!