Zalecane, 2024

Wybór Redakcji

Grit Boettcher (72): Moje dzieci ratują mnie przed samotnością

Grit Boettcher
Zdjęcie: Getty images

Towarzyszyliśmy jej podczas rodzinnych wakacji w Tyrolu

Boettchery są nierozłączne, nawet jeśli chodzi o ich wakacje! Wynika to głównie z Grit Boettchera (72) - są w 100% zgodne ze słowem „człowiek rodzinny”. Dla swoich bliskich zrobiłaby wszystko, nawet zrezygnowałaby z roli, gdyby było to konieczne ... Grit, syn Tristan (29), córka Nicole (47) i wnuczka Thalia (8) właśnie spędzili niezapomniany weekend w urokliwym Lermoos (Tyrol). Rozmawialiśmy z popularną aktorką.

Mieszkasz razem w Monachium ze swoimi dziećmi pod jednym dachem - teraz możesz jechać razem na wakacje. Czy nie denerwujesz się tak blisko? Grit Boettcher : Nie, jeśli mamy wystarczająco dużo siebie, każdy może się wycofać. Wszyscy mieszkamy w domu, ale każdy ma własne mieszkanie. Jeśli nie chcemy się widzieć, nie musimy. Dopiero gdy mój pies uderza, wiem, że ktoś wychodzi z domu lub przychodzi. To naprawdę wyjątkowe, gdy trzy pokolenia żyją pod jednym dachem ... Grit Boettcher : Nie dla mnie. Jestem do tego tak przyzwyczajony, że nie znam tego inaczej. Ale rozumiem, że nasz sposób życia jest dziwny dla nieznajomych. Czy ty też dużo ze sobą robisz? Grit Boettcher : Tak, na przykład lubimy jeść razem. Spotkajmy się w domu z Nicole. Potem gotuje coś pysznego, używając przepisów Jamiego Olivera. Albo schodzimy do Tristana, a on wyczarowuje coś z woka. A jeśli chodzi o mnie w środku, robię sobie pyszne rolady. Wiele osób starszych bez partnerów nie ma szczęścia, że ​​ich dzieci są tak blisko nich - są samotne ... Grit Boettcher : Tak, masz rację. Ale możesz też czuć się samotny, gdy w pobliżu jest wiele osób. Jest to niestety kolejna konsekwencja wieku. Jaka jest twoja sytuacja Grit Boettcher : Bogu dzięki bardzo różni! Moje dzieci ratują mnie przed samotnością - a tym samym przed samotnością.

Jaką jesteś babcią? Grit Boettcher : Nie jestem babcią. Ale wierzę, że moje wnuczki lubią mnie i kochają mój „rygor”. Nie wierzysz, że ... Grit Boettcher : Moje dzieci powiedziały mi, że jako matka powinnam częściej mówić „nie”. Nigdy tego nie chciałem. Zawsze myślałem: potraktuj to wszystko. W pewnym momencie powiedziałem moim dzieciom: jeśli uważasz, że nie uczyłem cię wystarczająco, to kształtuj siebie. I zrobili to. Stali się wspaniałymi ludźmi. Często mówię teraz „nie” moim wnukom. Lubią to, ponieważ mogą się buntować. Gdybym zawsze mówił, że wszystko jest dobrze, wtedy wiedzieliby, że to nieprawda. Nie zawsze może być dobrze. Ale kiedy mówię, że coś jest dobre, kiedy jest dobre i na odwrót, wtedy wiesz, że to prawda. To też lubię w życiu. Czy w niektórych sytuacjach uczysz się czegoś od wnuków? Grit Boettcher : Czy uczysz się od wnuków? Zawsze się uczysz. Czy twoje wnuki uczą się od ciebie? Grit Boettcher : Nie wiem tego. Musisz zapytać moje wnuki. Nie kształcę, żyję wcześniej. Jeśli chcesz to przejrzeć, powinieneś to zrobić. Ale musisz tworzyć własne doświadczenia. Doświadczenia wzbogacają życie. Nie mogę im tego odebrać, muszą to zrobić sami. Kiedyś mówiłeś o starym mieszkaniu. Co się stało z tymi planami? Grit Boettcher : Powiedzieliśmy to dla zabawy. Wszyscy wprowadzają się do mojego domu, a potem szukamy kogoś, kto się nami zaopiekuje, na przykład pielęgniarka. To był bardziej żart. To są wszystkie życzenia i marzenia. Czasami są spełnione, a czasem nie. Mogą nawet zgasnąć, nie powodując bólu. Więc nie zamierzasz jeszcze tego rozwiązać? Grit Boettcher : Nie, potrzebowałbym więcej miejsca i moje dzieci musiałyby odejść. Nie, nie chcę tego.

Popularne Kategorie

Top