Choć dni stają się łagodniejsze, wczesnym rankiem wrzosowisko często pokryte jest szronem. Nie tylko wygląda ładnie, ale też wydaje się, że jest szczęśliwy ...
I z tego rozwinęła swój poranny rytuał: skacząc na wrzosowisko, rzucając się na plecy, radośnie pchając się tam iz powrotem, chrząkając z zadowoleniem jak dzik. Następnie energicznie wstrząśnij - i jest tak świeży jak poranna rosa. Może powinienem zamiast pocić się każdego ranka na Powitaniu Słońca, po prostu położyć się obok niej na trawie ... wydaje się to zabawne. I lepiej niż jakakolwiek kawa do pracy ...
Czy twój czworonożny przyjaciel ma poranny rytuał? Więc napisz do mnie. Czekam na posty!