Astrid Damrich i jej troje dzieci - Jej mąż jest w śpiączce od roku
Od ponad roku Andreas Dammrich jest w stanie wegetatywnym. Jego żona Astrid nie chciała dać mu domu. Dba o niego w domu ...
„Wkrótce wrócę, kocham cię”. Słowa męża Andreasa (40) brzmią jeszcze w uchu Astrid Damrich (38). Jest 28 sierpnia 2014 o godzinie 18.30. Andreas ma randkę z przyjacielem na jogging. Chce wrócić przed 20, aby para mogła położyć dzieci Alexandra (9), Julian (7) i Franziska (4) do łóżka.
Ale potem przyjaciel stoi kredowo biały przy drzwiach i mówi: „Przyjdź szybko do szpitala, Andy coś się stało”.
W szpitalu Astrid otrzymuje okropną wiadomość: „Andy miał atak serca, następne 48 godzin decyduje, czy umrze”. Godziny pełne strachu. Andy Damrich przeżył, ale ojciec rodziny jest odtąd wegetatywny .
Lekarze nie mają nadziei dla Astrid, radzą jej szukać domu dla męża. Ale 38-latek zabiera go do domu. Jest przekonana: „Dzięki naszej miłości przywracamy go do życia”.
Przyjaciele i współpracownicy z Sparkasse, gdzie Andreas pracował jako konsultant, pomagają jej odnowić pokój gościnny w piwnicy domu. W styczniu ojciec w końcu wraca do swojej rodziny.
I rzeczywiście robi pierwsze postępy. „Teraz może obrócić głowę w lewo i prawo, nie mógł tego zrobić w szpitalu” - mówi jego żona. Ale rodzina ma problemy finansowe: „Sytuacja nie jest dobra, dom nie został jeszcze spłacony, a zasiłek chorobowy wkrótce się kończy, a my absolutnie potrzebujemy nowych schodów, aby wprowadzić Andy'ego na wózku inwalidzkim w salonie”.
Ale mimo że Astrid się martwi, nie poddaje się: „Moja siła pochodzi z miłości mojego męża, który wciąż mnie uszczęśliwia”.
Proszę o pomoc:
Nawet najmniejsza darowizna pomaga rodzinie Damrich z Dormagen (Nadrenia Północna-Westfalia) w sfinansowaniu kompleksowej opieki nad Andreasem w przyszłości.
Konto: Mundt, Nawroth, Haffner
Numer konta: 197464101
Kod banku: 30040000
Przeznaczenie: Dammi.
Więcej informacji można znaleźć w Internecie pod adresem www.hilfe-fuer-dammi.de