Zalecane, 2024

Wybór Redakcji

Tina Ruland: „Naprawdę zasługuję na moje szczęście!”

Tina Ruland wreszcie znalazła swojego wymarzonego księcia.
Zdjęcie: Getty Images

Miała tyle pecha z mężczyznami. Teraz ma właściwą osobę

Ponad 20 lat temu Tina Ruland (46) była świetną Uschi w filmie „Manta, Manta” u boku Tila Schweigera (49), dziś jest uważana za uznaną aktorkę. Z nami mówiła wyłącznie o swojej najpiękniejszej roli: matce dwóch swoich słodkich synów Jahvisa (8) i Vidala (2).

Ponadto wybory Berliner ujawniły również, co czyni jej partnera, konsultanta biznesowego Clausa G. Oldörpa (46), wymarzonego księcia i dlaczego ślub nadal nie jest problemem ...

Cześć pani Ruland - co teraz robisz? Czy jesteś obecnie przed kamerą?

Tina Ruland: Nie, strzelę ponownie w styczniu dla „statku marzeń”. Kiedy ostatni raz opiekowałem się moimi dziećmi, najmłodszy miał dwoje w październiku. To ma dla nas priorytet. Powiedzieliśmy, że jeśli mamy tak późno dziecko, to chcemy też spędzić z nim dużo czasu. I bardzo nam się podobało.

Znowu zostałeś matką w wieku 44 lat ...

Tina Ruland: Tak - zdobycie tak cudownego, zdrowego dziecka w moim wieku to świetny prezent.

... za co oczywiście jesteś nieskończenie wdzięczny.

Tina Ruland: Oczywiście, tak! Ale prawdą jest też to, co mówię: zasłużyłem na tego mężczyznę. Miałem tyle pecha z mężczyznami ... Ale teraz szczęście wreszcie jest . Ale Claus też na mnie zasługuje, oczywiście musisz to przyznać!

Niemniej małżeństwo nie jest wspomniane. Lub?

Tina Ruland: Nie. Nigdy wcześniej nie byłem żonaty, ale teraz nie mam pilnej prośby. Myślę, że ważniejsze jest, aby wszyscy zgodzili się wspólnie podążać ścieżką życia. Znamy się już od trzech lat - a tymczasem wiele się wydarzyło: mieliśmy dziecko, przeprowadziliśmy się do Berlina. Ślub byłby kolejnym ważnym projektem i cieszymy się, że pokój właśnie nadszedł.

Czy chciałbyś inne dziecko?

Tina Ruland: Nie. Wszystko jest dla nas bardzo spójne, bardzo rozstrzygające - jesteśmy kompletni.

Jej starszy syn Jahvis pochodzi z poprzedniego związku - czy poznaje swojego ojca?

Tina Ruland: Tak, regularnie. Ale na pewno dorastaliśmy razem jako rodzina. Claus jest stuprocentowym ojcem społecznym, Jahvis nazywa go także „tatusiem”. Nie żyjemy z tego typowego modelu rodziny patchworkowej, ale podróżujemy jako rodzina nuklearna, więc świętuj Boże Narodzenie.

Co szczególnie cenisz w swoim Mikołaju w Rzucie Ojców, szczególnie?

Tina Ruland: On jest urodzonym tatą, gdybyśmy się poznali wcześniej, mielibyśmy wiele dzieci. Miłość, którą wnosi do obu, czas, jaki poświęca dwóm ... Zdajesz sobie sprawę, że rodzina jest dla niego najważniejsza. Czyta także każdej nocy, kiedy są w łóżku - to z nami ustalony rytuał.

To naprawdę brzmi jak wspaniały partner.

Tina Ruland: Tak! Właśnie spędziłem dwa dni w Monachium. Następnie Claus przejmuje wszystko: gotowanie, sprowadzanie dzieci do szkoły, pakowanie, prace domowe ... I z dużym humorem. To naprawdę mój wymarzony mężczyzna.

Top