Zalecane, 2024

Wybór Redakcji

Helmut Schmidt: Po śmierci Lokiego baliśmy się go

Jego najbliższy powiernik przemawia po raz pierwszy, WYŁĄCZNIE Z NOWYCH LIŚCI

Przez ponad 68 lat szli ramię w ramię jako mężczyzna i kobieta przez całe życie. Ale 21 października 2010 r. Helmut Schmidt (92) pożegnał się ze swoim ukochanym Lokim († 91). Strata, którą trudno znieść nawet dla silnego mężczyzny takiego jak on. Rozmawialiśmy wyłącznie z byłym pierwszym burmistrzem Hamburga Peterem Schulzem (81), jednym z jego najlepszych przyjaciół, o najciemniejszych godzinach w życiu byłego kanclerza.

Jak długo znasz Helmuta Schmidta ? Poznaliśmy się w 1950 r. W SPD. Znalazłem to energiczne i obezwładnione. Potem częściej go spotkałem i zauważyłem: nie jest arogancki, a jedynie świadomy swojej wartości. Dzieje się tak tylko wtedy, gdy rzeczywista wartość i wygląd odchodzą od siebie. Są również bardzo bliskimi przyjaciółmi w życiu prywatnym. Jak się zmienił od śmierci Lokiego? Helmutowi bardzo trudno było poradzić sobie ze śmiercią. Między nimi była tak ścisła więź! Moja żona i ja poważnie martwiliśmy się o Helmuta po śmierci Lokiego. W jaki sposób? Zastanawialiśmy się, czy i jak długo może żyć bez Lokiego . Baliśmy się o niego. Rozmawiałeś z Helmutem Schmidtem o jego stracie? Czy to ktoś, kto szuka pomocy u swoich przyjaciół? Nie, Helmut nie szuka pomocy. Zazwyczaj odpycha je, kiedy jest mu oferowane. On sam chce poradzić sobie z problemami. Czy nadal możesz mu pomóc? Zdarza się, że szuka spotkań. Kilka tygodni temu zadzwonił do mnie i poprosił o spotkanie. Myślałem, że mówił o konkretnym problemie. Zamiast tego przyszedł do mnie wieczorem na kilka godzin, ponieważ nie chciał być sam. Jak on ma zdrowie? Helmut jest zależny od wózka inwalidzkiego. Dlatego nie można powiedzieć, że ma się dobrze. Jak sobie z tym poradzi? Bierze to i sobie z tym radzi. Nie jest tym, kto by narzekał.

Czy ciągle cierpi? Tak, ale nie pozwala, by ból dominował nad sobą. Loki miał tę samą siłę. Pewnej nocy wpadła do domu. Była sama. Położyła się na zimnych kafelkach i nie mogła ponownie wstać. Miała przy sobie przycisk awaryjny. Ale nie nacisnęła go. Dlaczego nie Loki wiedział, że jeśli wciśnie przycisk, Helmut zostanie ostrzeżony - gdziekolwiek będzie. Nie chciała tego. Nie chciała, żeby się o nią martwił. Poza tym wiedziała, że ​​jeśli wciśnie przycisk, to osoba odbierająca połączenie alarmowe może się obudzić. Jak ona to zrobiła? Możesz to zrobić tylko wtedy, gdy jesteś silny jak Loki w pozytywnym sensie. Tylko wtedy możesz sobie pozwolić na taką decyzję. Tak bardzo kochała swojego męża. To było coś wyjątkowego, co łączyło obie te rzeczy.

>> Do biografii Hemludta Schmidta >> Do biografii Hemludta Schmidta

Popularne Kategorie

Top