Zalecane, 2024

Wybór Redakcji

Prawda o jego okropnym cierpieniu

Tak pamiętali go fani: Rex Gildo w latach 80., zanim choroba tak go zaraziła
Zdjęcie: Archiwum

Rex Gildo - Wszyscy go skrzywdziliśmy!

Wciąż mamy przed sobą zdjęcia: niepewnymi krokami tańczy po scenie. Zapomina tekstu swoich ulubionych hitów, połykając całe sylaby. Jego oczy są nieobliczalne, desperacko szukając przystanku w tłumie. Wszyscy cierpieliśmy wtedy z biedną osobą przy mikrofonie. Ponieważ zdaliśmy sobie sprawę, że ta starzejąca się gwiazda jest ofiarą niszczycielskiego uzależnienia od alkoholu! Rex Gildo - mężczyzna w drodze do otchłani.

Ale teraz, na kilka dni przed jego 10. rocznicą 26 października, rozmawiali dobrzy przyjaciele, aby poinformować nas, że wszyscy go skrzywdziliśmy!

W rzeczywistości Rex Gildo był ofiarą poważnej choroby.

Ale nigdy nie mówił o niezrozumianym wstydu! Ludzie bliscy piosenkarzowi pop teraz mówią nam, co go złamało: cierpiał na ciężkie stwardnienie rozsiane.

Popularny duet Cindy (61) i Bert (63) regularnie koncertował z gwiazdą „Fiesta Mexicana”. Od lat A Cindy donosi o niesamowitych rzeczach:

„Wiem, że wziął silne środki przeciwbólowe z ogromnymi skutkami ubocznymi z powodu swojego strasznego bólu pleców”.

Piosenkarz cierpiał na ciężki dyskomfort fizyczny, który nawet powiedział: „Te cholerne bóle pleców mnie zabijają!”.

Tragiczne przeczucie: 23 października 1999 r. Wypadł z okna swojego mieszkania w Monachium.

W opinii jego przyjaciół silnych środków przeciwbólowych „całkowicie zamglony, nie pamiętał, co zrobił”.

Czy on naprawdę nigdy nie był pijany? Podłączamy się. „Nie” - zapewnia gwałtownie Cindy - „Nigdy nie widziałam go pijanego!”

Inni przyjaciele wiedzieli o jego cierpieniu. Do sławnego monachijskiego gospodarza Roya Dubovy'ego (61) Rex uciekł w najciemniejszych godzinach. Nawet został w swoim domu. Potem, kiedy gwiazda ponownie pokłóciła się ze swoim nastoletnim przyjacielem, Dave'em Klingebergiem (36).

I zdarzało się to często. Roy Dubovy: „Rex często musiał brać środki przeciwbólowe.” Podejrzewa również, że ukrył się za bólem pleców znacznie gorszą chorobą. Ponieważ nawet przed najbliższymi przyjaciółmi Gildo zawsze chciał uratować twarz - i nie mówić o stwardnieniu rozsianym.

NOWA LIŚĆ zbadała historię rodzinną Ludwiga Franza Hirtreitera (stąd imię Gildos) i dowiedziała się:

Po tym jak ojciec Hirtreiter wcześniej opuścił żonę i dzieci, ukochana matka późniejszej gwiazdy zachorowała na „stwardnienie rozsiane” i spędziła wiele lat na wózku inwalidzkim.

Dla Rexa Gildo koniec koszmaru był ciągłym koszmarem. Zwłaszcza, że ​​lekarze powiedzieli mu, że nie można wykluczyć dziedziczenia choroby - a piosenkarz zauważył z czasem, że objawy choroby czyniły go coraz bardziej zauważalnym: bezruch, zawroty głowy, zaburzenia mowy, nastroje depresyjne.

Ponadto: „stwardnienie rozsiane” jest leczone silnymi środkami przeciwbólowymi i kortyzonem.

Lek, który również wziął Rex Gildo, jak potwierdził nam jego kolega Bert: „Zawsze był pod kortyzonem przez ostatnie kilka lat!” Jednak dobrze znany kortyzon prowadzi do tego, że pacjenci wydają się rozdęci - i wyglądają jak alkoholicy!

„Porzuceni” na scenie, niepewny chód - wszystko pasuje do obrazu klinicznego. Biedny Rex Gildo: Co musiał cierpieć ...

Popularne Kategorie

Top