Zalecane, 2024

Wybór Redakcji

Aktywna eutanazja Dysphagiczna pacjentka z ALS Betsy Davis świętuje przyjęcie pożegnalne

Betsy Davis jest jedną z pierwszych osób poszukujących aktywnej eutanazji w Kalifornii. Krótko przed śmiercią świętowała pożegnalne przyjęcie z przyjaciółmi i rodziną.

Tutaj Betsy Davis śmieje się promieniście do kamery.
Zdjęcie: picture alliance / dpa

Przyjaciele i rodzina mogli robić, co chcieli: bez względu na to, czy chcieli tańczyć, śpiewać, śmiać się lub modlić, wszystko było dozwolone na imprezie pożegnalnej Betsy Davis . Nikt nie powinien płakać. 41-letni pacjent z SLA wyraźnie o to poprosił.

W 2013 roku u Betsy Davis zdiagnozowano ALS. W 2016 roku 41-latka nie mogła już stać, nawet mycie zębów, a nawet mówienie było trudne.

Na początku lipca 2016 r. Wysłała wiadomość e-mail do przyjaciół i członków rodziny, zapraszając ją na wyjątkową uroczystość. Ujmując to słowami Betsy: „Okoliczności są inne niż w jakiejkolwiek imprezie, którą kiedykolwiek odwiedził, i wymagają one emocjonalnej wytrzymałości, skupienia i otwartości”.

Od 23 do 24 lipca Betsy chciała wspólnie świętować z najważniejszymi osobami w swoim życiu swoje ostatnie godziny na tym świecie. Zdecydowała się być jedną z pierwszych osób, które popełniły samobójstwo po wprowadzeniu nowej ustawy o aktywnej eutanazji w Kalifornii.

Betsy Davis umringt von Freunden und Familie bei ihrer Abschiedsparty
Betsy Davis jest otoczona przez przyjaciół i rodzinę w ostatni weekend przed śmiercią.
Zdjęcie: picture alliance / dpa

Na weekend Betsy opracowała szczegółowy plan. Nawet kiedy miała brać leki, które zakończyłyby jej życie, z góry zdecydowała.

W ten weekend, który prawdopodobnie zostanie zapamiętany przez przyjaciół i członków rodziny na całe życie, tańczono, śmiali się, grali muzykę i jedli razem. Ponadto goście obejrzeli jeden z ulubionych filmów z Betsy. Tylko jedna reguła wyznaczyła artystkę przed jej świętowaniem: nikt nie powinien wylewać przed nią łez.

W końcu wszyscy pożegnali się z Betsy. Ostatnie chwile przeżyła na szczycie wzgórza, gdzie wzięła leki przepisane przez lekarza i wreszcie pozwoliła jej spokojnie spać.

Siostra Betsy, Kelly Davis, napisała dla portalu informacyjnego Voice of San Diego, że pokochałaby swoją siostrę za to spotkanie. „Oczywiście było to dla mnie trudne, wciąż jest dla mnie trudne, najgorsze było to, że cały czas musiałam wychodzić z pokoju z powodu łez, ale ludzie to rozumieli, rozumieli, jak bardzo cierpiała i że wszystko było w porządku z jej decyzją, szanowali ją, wiedzieli, że chce, żeby to było szczęśliwe wydarzenie ”.

Top