Zalecane, 2024

Wybór Redakcji

„Jesteśmy poważni”: nowy sposób generacji Y.

Raport: Wyszukaj znaczenie

Dorastali jako „cyfrowi tubylcy”. Wiedzą, że nieograniczona wolność Internetu to nie wszystko.

Generacja Y
Zdjęcie: Thinkstock
zawartość
  1. Czwarta rano
  2. Pokolenie Y chce więcej niż zabawy
  3. Chciała więcej niż tylko pracy i wolnego czasu
  4. Polityka bez partii
  5. Marie przerwała swoją stromą karierę
  6. Rozwiązanie: niezależność
  7. Pracuj bez szefa
  8. Odpowiedzialność i opór zamiast pragnienia przygody
  9. Dom i miłość
  10. Chciała przekazać swoją wiedzę dzieciom
  11. Wiedza dla wszystkich
Chcą więcej niż zabawy. Cztery kobiety mówią, dlaczego miłość, ojczyzna, natura lub samostanowienie są dla nich ważne.

Czwarta rano

Basy ryczą, parkiet się trzęsie. Długo nie wrócimy do domu. Klika spotyka się na zewnątrz. Kto chce iść dalej? W końcu wszyscy zostają tutaj, tańcząc do „Just Dance”. To impreza jak prawie każda sobota. W niedziele dwie osoby spotykają się na śniadaniu kaca.

To, co zaleca pokolenie „Sinnsucher” i na czym im zależy, pokazano tutaj:

Tak było w każdy weekend. Wyjście uważano za naszą religię. Dziś zakładamy buty górskie o piątej rano. I znajdź supercool. Wędrówki nie są już przestarzałe. Chodzi o naturę, a nie jedyną wartość, którą odkrywamy teraz.

Pokolenie Y chce więcej niż zabawy

Każdy, kto ma dziś od 20 do 30 lat, chce czegoś więcej niż zabawy. Chce większej bliskości w związkach. Chce więcej sensu i samostanowienia w pracy. Tęskni za domem, nienaruszonym środowiskiem. Nie chce trzymać się błyszczącej powierzchni życia w poszukiwaniu szczerości, bezpieczeństwa i przywiązania.

„Pokolenie Y” odnosi się do tych, którzy byli nastolatkami lub młodszymi w ciągu tysiąclecia. Co łączy to pokolenie? Są „cyfrowymi tubylcami”, ponieważ dorastali z Internetem i telefonami komórkowymi. To właśnie nauczyło młodych ludzi: „Wszystko idzie” - wyjaśnia Philipp Riederle. 19-latek jest uważany za eksperta „Digital Native” i doradza dużym firmom. Internet oferuje nieograniczone możliwości: „Żaden przewoźnik nie musi decydować, czy mogę opublikować nagranie, czy też jestem świetnym projektem”.

Ale różnorodność wyborów prowadzi również do zmiany wartości. Martina Gille z Niemieckiego Instytutu Młodzieży powiedziała: „Pokolenie, które nigdy nie brało udziału w dużej akcji protestacyjnej, dopiero się rozwija. I pożąda rzekomo dusznych wartości ”- mówi Gille. Ci, którzy dorastali z nieograniczoną swobodą globalizacji, chcą bezpieczeństwa, znaczenia i bezpieczeństwa. Cztery kobiety mówią, co jest dla nich ważne.

„Sens życia? Żyjąca miłość ”

Claudia Reimers, 33 lata, farmaceutka z Berlina

Wkrótce się zacznie, za kilka tygodni Claudia będzie w obozie zdrowia. W środku wsi w Nepalu, 300 kilometrów na zachód od stolicy Katmandu, w trudno dostępnym regionie niskich gór. Dzielnica Baglung jest jedną z najbiedniejszych części świata, warunki sanitarne i podaż leków są katastrofalne.

Claudia będzie współpracować z nepalskimi lekarzami i farmaceutami, aby zapewnić miejscowym szczepienia i leki w obozie zdrowia. Odwiedzi także rozproszone ośrodki zdrowia i pociągi.

Chciała więcej niż tylko pracy i wolnego czasu

Oczekują: wyczerpujących marszów, prostych obozów, prostego jedzenia, zimna, biedy, choroby. Taki jest jej sposób: „Naprawdę nie mogę się doczekać misji, mojej pierwszej zagranicznej wizyty dla farmaceutów bez granic” - mówi Claudia. Około sześć lat temu wyczuła, że ​​w jej życiu musiało się wydarzyć coś więcej niż praca i czas wolny: „Brakowało mi prawdziwego zaangażowania, przeżyłem działalność charytatywną” - mówi.

Wielu jej najbliższych przyjaciół robi coś na temat dobrostanu zwierząt, turystyki ekologicznej lub lepszej polityki klimatycznej. Po długiej podróży do Azji trzy lata temu 33-latka wiedziała, dokąd chce się udać. Została członkiem Apotheker Ohne Grenzen. W Niemczech organizowała zbiórki dla różnych projektów swojego stowarzyszenia, ale pragnęła więcej: „Chcę się uczyć, przekazując swoją wiedzę i umiejętności” - mówi.

Zadanie marzeń: Claudia jedzie do Nepalu po farmaceutów bez granic.

Oba będą miały miejsce w Nepalu. Zajmuje się obcą kulturą i pomaga innym pomagać sobie: „Dla mnie cel mojego życia leży w samym życiu”, mówi Claudia, „dlatego zawsze szukam wglądu i rozwoju osobistego”.

Polityka bez partii

Młodzi ludzie nie mają ochoty na zaręczyny? To nieprawda, moi eksperci. Szukają tylko nowych sposobów zamiast konwencjonalnej polityki partyjnej. Kierują się inną motywacją: „Odkryliśmy, że młode pokolenie jest nie mniej polityczne. Ale nie jest tak zainteresowana partiami i ich hierarchiami. Młodzi ludzie chcą natychmiastowego, spontanicznego i krótkoterminowego wsparcia dla działań takich jak ruch Occupy ”- mówi badaczka Martina Gille.

Więc: zaangażowanie tak! Ale tylko wtedy, gdy możesz sam coś poruszyć, cel jest jasny i jasny. Często zastosowanie jest krótkotrwałe i związane z konkretnym projektem.

„Chcę być zdeterminowany i pracować dla projektów serca”

Marie Rienecker, 28, konsultant ds. PR z Hamburga

Godzina jogi o szóstej rano. Kiedy miasto jeszcze śpi, Marie obserwuje słońce. Potem robi sobie sok z cytryny, jedząc śniadanie w ciszy. O ósmej 28-latka siedzi we własnym gabinecie przy biurku. I to jest tak skonfigurowane i zorganizowane, jak ona to uwielbia.

„Teraz wszystko idzie tak dobrze, że czuję się dobrze” - mówi Marie. Zaledwie trzy lata temu była zatrudniona przez jedną z najbardziej renomowanych agencji PR w Niemczech, pracując w dużym biurze, ustalając godziny pracy, spotkania i podróże. Chociaż prowadziła ekscytujące życie między eleganckim biurem a ekskluzywnymi klientami z branży luksusowej, doradzała w sprawach prasowych. Ale praca zajęła jej całe życie.

Marie przerwała swoją stromą karierę

Po pięciu latach Marie była w punkcie, w którym zastanawiała się, czy chce kontynuować - i może. „Godziny pracy były całkowicie niezgodne z moim biorytmem. Agencja była rano o dziesiątej, a najwcześniej o siódmej. Ale jeśli jesteś najbardziej produktywną osobą rano i lubię wstawać o szóstej rano, to z powodu substancji ”- mówi Marie. A wszystko to tylko dla pieniędzy i przepychu? Zerwała stromą karierę i dołączyła do zespołu public relations Fundacji Sternenbrücke.

Hospicjum w Hamburgu dba o dzieci i młodzież, które są śmiertelnie chore - aż do ich śmierci. Stowarzyszenie polega na darowiznach. I tak odtąd 28-latek zajął się profesjonalną zewnętrzną reprezentacją hospicjum. Chociaż czuła się mniej wyobcowana z pracy, wciąż nie była w miejscu docelowym: „Czułam, że chcę pracować niezależnie i jako freelancer mogłabym zrobić jeszcze więcej ze swoim rzemiosłem”.

Rozwiązanie: niezależność

Po roku znowu rzuciła, wyszła sama. Dziś pracuje również jako wykładowca, organizuje rekolekcje jogi, pisze książkę i jednocześnie nadzoruje kilka projektów „bliskich mi serca - czasami Sternenbrücke” - mówi Marie.

Różnorodność: Marie jako wykładowca dziennikarstwa modowego, tylko jedno z wielu zadań.

Co sprawia, że ​​jest szczęśliwa przede wszystkim: „Że nie jestem już kontrolowana przez innych”, wyjawia. Ponadto poszukiwała wielu różnych zadań: „Nadal mam do czynienia z pięknymi rzeczami, takimi jak moda. Ale dodatkowo, dzięki mojej wiedzy i kontaktom, mogę opiekować się projektami, które są dla mnie ważne. ”Ponadto jest jeszcze jedna kwestia, która również nie jest bez znaczenia:„ W międzyczasie mogę zapłacić czynsz ”- mówi Marie.

Pracuj bez szefa

Sztywne rankingi, ustalone godziny pracy, brzydkie biuro, w którym nie czuje się dobrze: „Młodzi ludzie chcą dziś pracować inaczej”, mówi Philipp Riederle. Generacja Y wymaga większej przepuszczalności, większej pracy zespołowej, większej przejrzystości.

Tego nauczyła się z Internetu: jeśli ktoś ma genialny pomysł, szuka innych kombatantów na całym świecie. Jeśli potrzebuje na to pieniędzy, może zostać sfinansowany z finansowania społecznościowego. „Firmy muszą dostosować się do zmieniających się wymagań w przyszłości”, przewiduje młody ekspert z pewnością siebie. „Nie pozwalamy się zamykać na dziesięć godzin dziennie i wciskać w bezsensowną hierarchię. Nie pracujemy dla tych, którzy nie powodują, że nasze oczy błyszczą ”, mówi Riederle.

„Uświadomiłem sobie, że w domu mieszkają przyjaciele i rodzina”

Angelika Zahn, 30, dziennikarka w Donauwörth

Ręka drży, gdy chwyta pióro. „Musisz się tutaj podpisać” - mówi notariusz. Przez chwilę się waha. Potem sięga po długopis i umieszcza swoje nazwisko na umowie sprzedaży. Kiedy wraca na ulicę, wszystko wydaje się snem. Ja! Mieć! A! Dom!

W rzeczywistości Angelika zawsze chciała mieszkać w dużym mieście. Ale teraz 30-latek anulował ten plan. Naprawiono: zostaje tutaj - w swojej ojczyźnie, zaledwie 25 kilometrów od miejsca urodzenia. Długo myślała o swojej przyjaciółce. Obaj są samozatrudnieni, teoretycznie mogą mieszkać gdziekolwiek.

Odpowiedzialność i opór zamiast pragnienia przygody

Podczas wielu podróży zaspokajali pragnienie przygody, poznawali ludzi z całego świata. Angelika często jest w drodze jako niezależny dziennikarz, dziś podczas Bambi Awards w Berlinie, jutro na wywiad w Londynie. „Mogłabym prowadzić prawdziwe koczownicze życie, ponieważ nie potrzebuję stałego biura, tylko telefon komórkowy, laptop i połączenie z Internetem” - mówi. Potem decyzja zapadła spontanicznie.

Budowa gniazda: nowy dom jest wciąż remontowany

I wtedy pół roku temu natknęli się na pusty dom jednorodzinny z lokalami biznesowymi z lat pięćdziesiątych. „Nagle stało się dla nas jasne: zostajemy w naszym domu Donauwörth niedaleko Augsburga. Oto wszystko, co kochamy ”, mówi 30-latek. I tak kupili dom. Obecnie nadal remontują go, z przyjaciółmi i rodziną w weekend. W lecie kolekcja powinna być obchodzona. „Nagle poczuliśmy głębokie pragnienie posiadania prawdziwego domu. Wszystko, co się z tym wiąże: odpowiedzialność, konsekwencja, poczucie przynależności ”.

Pakowane: Angelika w typowy weekend.

W pobliżu mieszkają rodzice, a także wielu bardzo dobrych przyjaciół z przedszkola. Pomagacie sobie i jesteście dla siebie. A wielki, szeroki świat, przygoda? To nie musi być stracone, mówi Angelika. „Jeśli za bardzo tęsknię za miastem, jadę do Monachium. Tak daleko od ujęcia, teraz znów tu mieszkamy. ”

Dom i miłość

Tęsknota za bezpieczeństwem wiąże się z koczowniczym życiem tego pokolenia. „Nie pożądamy rewolucji seksualnej, ale pożądliwe wartości” - mówi Philipp Riederle. „Dorastaliśmy w liberalnym świecie, w którym chodzenie wszędzie było normalne.

Rok za granicą w Ameryce, staż w Azji, przyjaciele na wszystkich kontynentach. Ponieważ jest zrozumiałe, że tęsknimy za stałymi wartościami w życiu i lubimy patrzeć na „lekarza górskiego”. To sprawia, że ​​czujemy, że świat nadal jest nieco zarządzalny ”, wyjaśnia. Posiadanie domu, który nie był tak ważny przed pokoleniem, jak dzisiejsza młodzież. Ojczyzna, w czasach globalizacji nie jest oczywista, ale coś wyjątkowego.

„Postawię kolejną generację na właściwej drodze”

Marie Herrmann, 31 lat, edukator środowiskowy z Monachium

To nie ma dla niej znaczenia: deszcz na twarzy, mokra kurtka - przemierza miasto przez trzy kwadransy. W najlepszym nastroju Marie przybywa do szkoły w Monachium o ósmej rano. Tam poprowadzi warsztaty dla organizacji ekologicznej Green City eV „To, co robię jako wychowawca środowiska, to prawdziwa sprawa serca. Nie chcę tylko zarabiać pieniędzy ”, mówi 31-latek, który jeździ po wszystkich drogach w codziennym życiu, gdy jest wiatr i pogoda.

Ulubiony przedmiot: uczniowie są zachwyceni lekcjami Marie.

Wyjaśnia swoim uczniom, czym są owoce sezonowe, jak sprawić, by rower był odporny na zimę i dlaczego ochrona środowiska jest tak ważna. „Jako dziecko mieszkałem w pobliżu elektrowni jądrowej. Od najmłodszych lat wyczuwałem, że istnieje niebezpieczeństwo z takiej elektrowni jądrowej. Nawet wtedy oszczędzałem prąd ”- mówi Marie.

Chciała przekazać swoją wiedzę dzieciom

Podczas wędrówki nauczyciel relaksuje się.

Po ukończeniu studiów studiowała nauki leśne i nauczyła się tam między innymi, jak zapewnić lasom stabilność na przyszłość. Mogła również podjąć dobrze płatną pracę w branży, ale przede wszystkim chciała pracy, która spełniłaby ją osobiście. Od 2009 r. Marie pracuje w dziedzinie edukacji ekologicznej. „Nie wykonuję żadnej pracy” - mówi. Przekazują swoją wiedzę i przekonanie dzieciom, ponieważ mają one kluczowe znaczenie dla naszej przyszłości. „Chcę ci pokazać, że zależy to od każdej osoby”.

Najlepsze jest, gdy dzieci zachwycają się lekcją. Wielu twierdzi, że chcieliby tam być ponownie. Fakt, że studenci są naprawdę zainteresowani, jest najbardziej satysfakcjonującą rzeczą dla edukatora środowiskowego. Potem wie, że osiągnęła swój cel życiowy: „Towarzyszenie następnemu pokoleniu na właściwej ścieżce, które całkowicie mnie wypełnia” - mówi Marie.

Wiedza dla wszystkich

Najważniejsze były pieniądze, status i władza. Dziś coraz więcej osób pyta, jaki sens ma to wszystko. Ogólnoświatowe badanie przeprowadzone przez firmę konsultingową PWC (www.pwc.de) doprowadziło do wniosku, że możliwości szkolenia i rozwoju „Millennials” są ważniejsze niż pieniądze.

I że firmy, które myślą w sposób zrównoważony i odpowiedzialny społecznie, zdecydowanie popierają młodych pracowników. „Ankiety pokazują, że znaczenie i samorealizacja są na pierwszym planie”, potwierdza Philipp Riederle.

Chcesz życie według własnych pomysłów, ale nie masz odwagi? Te sześć kobiet to zrobiło >>

Popularne Kategorie

Top