Zalecane, 2024

Wybór Redakcji

Máxima i Willem-Alexander: Jak ich miłość naprawdę się zaczęła ...

Willem-Alexander i Maxima znaleźli szczęście.
Zdjęcie: dpa

Szczęśliwa wróżka zgromadziła ich razem

Miłość przychodzi nieoczekiwanie. Ale czasem trzeba jej pomóc - jak Máxima (41) i Willem-Alexander (45). Do tej pory zawsze mówiono, że przyszły król Holandii i jego piękna żona spotykają się w Sewilli. Ale to nie do końca prawda, jak ujawniono teraz. Było coś w rodzaju szczęśliwej wróżki, którą połączyła.

W książce „Máxima - Królowa Holandii” jest teraz dokładnie opisany sposób, w jaki naprawdę zaczęła się miłość pary…

Był rok 1999: Máxima studiowała w Nowym Jorku i miała złamane serce po rozpadzie. Ale była jej przyjaciółka Cynthia Kaufmann. Odwrócony w najlepszych kręgach i spotkał się cztery lata wcześniej Willem-Alexander w maratonie nowojorskim. Miała wrażenie, że on i Maxima dobrze do siebie pasują. Cynthia wysłała więc zdjęcia Máximy holenderskiemu księciu - i zapewniła go: „Kiedy ich spotkasz, zakochasz się w nich!”

Cynthia przekonała Máximę, aby przyjechała na przyjęcie do Sewilli, na które zaproszono także Willema-Alexandra. A potem los nadszedł. Máxima nie był zbyt entuzjastycznie nastawiony do swoich umiejętności tanecznych, porównał go do śmiechu z drewnianą deską. Ale iskra przeskoczyła - przynajmniej z Willemem-Alexandrem. W następstwie raz po raz dzwonił do Máximy, aż w końcu spotkała się z nim w Nowym Jorku - i też się zakochała. Potem nastąpiła historia.

Ale bez szczęśliwej wróżki Máximy możemy nie być w stanie doświadczyć nowej promiennej pary królewskiej za dwa tygodnie ...

Top