Zalecane, 2024

Wybór Redakcji

Michelle Stern: Od hobby do wymarzonej pracy

Pisanie - dla wielu pasjonat, dla Michelle Stern także jej praca
Zdjęcie: mattjeacock / iStock

Swoją pasję przekształciła w zawód: pisanie.

Ma pracę, o której wielu marzy - i dlatego zapewnia się w prawdziwej męskiej domenie. Michelle Stern jest pisarką science fiction. Mówi nam, jak to zrobiła.

Żyjąc z jego kreatywności - wielu marzy o tym. Michelle Stern to zrobiła. W wywiadzie opowiada nam, jak zamieniła swoją pasję w swoją pracę, i udziela wskazówek na temat pisania książek .

Jesteśmy przekonani, że u wielu z nas są talenty i niewykorzystana kreatywność, tylko czekający na wybuch. Ale czy przekształcił swoje twórcze hobby w karierę? To wymaga odwagi.

Michelle Stern właśnie to zrobiła. Jest pisarką science fiction. Jak to zrobiła, powiedziała nam w wywiadzie:

Droga Pani Sterno, Jako pisarz w pełnym wymiarze czasu masz pracę, o której wielu marzy. Jak to się stało?

W wieku około dwunastu lat odkryłem radość z pisania opowiadań. Nawet wtedy chciałem zostać pisarzem. Wizyta w warsztacie literackim w Darmstadt i nagroda kraju związkowego Hesji w konkursie literackim zachęciły mnie do ukończenia studiów w tym pragnieniu. Byłem jednak świadomy, że chcę mieć plan B i chcę być możliwie jak najszerszy w życiu zawodowym. Dlatego najpierw studiowałem i zdobywałem dodatkowe doświadczenie w pisaniu. Po ukończeniu studiów pracowałem na różnych stanowiskach drugorzędnych, aby pisać w pełnym wymiarze godzin.

Nazywają się Stefanie Jahnke. Dlaczego pseudonim Michelle Stern?

Nazwisko artysty powstało podczas współpracy z wydawnictwem Bastei. W tym czasie wciąż nazywałem się Stefanie Rafflenbeul, a moje nazwisko rodowe było zbyt długie dla redaktora. Dlatego powiedział, że powinienem wymyślić pseudonim sceniczny. Mój mąż wybrał imię Michelle, a nazwisko Sterna wybrałem jako nazwisko - w tym czasie nie pisałem żadnej science fiction, inaczej wybrałbym inne.

Zaangażowanie w znaną serię, taką jak PERRY RHODAN, która istnieje od ponad 50 lat, z pewnością będzie trudna. Jak się na to przygotowałeś?

Po pierwszej prośbie zająłem się tak zwanymi tomami srebra, chociaż od dawna nie czytałem wszystkich tomów srebra. W tych książkach podsumowano kilka powieści z serii, co pozwala na dobry początek. Ponadto dużo czytałem w Perrypedii, referencyjnej pracy serialu w Internecie.

Jak to działa jako scenarzysta serialu? Jak długo piszesz powieść, ile stron zawiera powieść? Skąd pochodzą Twoje pomysły na fabułę? Czy są jakieś wymagania?

W PERRY RHODAN wszystko układa się tak dobrze, że obecnie jest dwóch autorów exposé, a także wielogłowy zespół pisarski. Exposéverfasser pisze powieści do serii. Zwracają uwagę na jednolite działanie. Każdy autor czyta ekspozycje i, jeśli są już dostępne w momencie pisania, także powieści innych autorów.
Dostaję więc Exposé z wytycznymi i kamieniami węgielnymi, w których wiele jest już ustawione. Piszę około trzy do czterech tygodni na powieści, a następnie ją przerabiam. W druku jest to około 64 stron, co mało brzmi. Są to jednak dobre 180 000 znaków, w tym spacje. Czasami robi się więcej.
Oprócz pisania powieści zajmuję się również listami do redakcji. Odpowiadam na liczne listy i zestawiam tak zwaną stronę kontaktową czytelnika, która jest zawarta w każdej książeczce PERRY RHODAN.

Kiedy i gdzie jesteś szczególnie kreatywny?

W rzeczywistości przez ostatnie kilka tygodni byłem zmuszony pracować głównie w domu na komputerze - to dla mnie najłatwiejsze. Jeśli mam czas i pogoda współpracuje, lubię też pisać na zewnątrz, najlepiej nad jeziorem i ręcznie. Ma to tę wadę, że muszę odpisać wszystko, gdy jestem w domu - i zaletę, która ma już miejsce podczas kopiowania korekty. Jeśli zdanie mi się nie podoba, nie zawracam sobie głowy jego pisaniem.

Prawie 80 procent czytelników PERRY RHODAN to mężczyźni i średnio 45 lat. Wszyscy twoi koledzy to mężczyźni. Czy jako młoda entuzjastka science-fiction ciężko jest traktować ją jako pisarza?

Myślę, że ta ocena jest myląca. Znam wielu młodszych czytelników PERRY RHODAN i niektórych czytelników - chociaż 80 procent może być prawdą. Jeśli chodzi o wiek, miło jest widzieć, że to nie ma znaczenia. Są ludzie po dwudziestce, których horyzonty są bardziej ograniczone niż w przypadku osiemdziesięcioletniego czytelnika PERRY RHODAN. Zwłaszcza na scenie science fiction spotkałem wiele kosmopolitycznych, otwartych duchów, których wiek osobiście jestem całkowicie obojętny.
Mam w zespole inną koleżankę, Verenę Themsen. Jest też była scenarzystka, która tak dużo pisze dla serialu, że czytelnicy czule nazywają ją stałym gościem. Co więcej, to samo dotyczy mnie, jak i wieku. W życiu zawsze byłem z mężczyznami i nigdy nie wziąłem klasycznej roli kobiecej. Jednym z moich hobby jest sztuka walki.
Nie czułem, że miałem trudności. Większość czytelników jest bardzo otwarta. Pewnie jest kilku, którzy lubią myśleć: „Co kobieta robi z moim ulubionym bohaterem?” Za mną stoi strach, który mogę zrozumieć, ponieważ sam jestem fanem seriali i jestem. Zwłaszcza w niektórych częściach życia funkcja literatury może być bardzo różnorodna i wykraczać daleko poza miłą rozmowę. Im poważniejszy staje się dla czytelnika, tym bardziej boi się, że nie zostanie potraktowany poważnie - lub że ktoś nie traktuje swoich bohaterów wystarczająco poważnie.

Byłeś także autorem erotycznym. Co masz na myśli Czy konflikty erotyczne i science fiction?

Uff. Niekoniecznie zaprzeczaj. Ale szczerze mówiąc, w PERRY RHODAN nie potrzebuję erotyzmu jako czytelnika. Niepokoiło mnie to wcześniej w fantazji, jeśli powieści tam za bardzo przesuwały się w kierunku erotycznym. Jako czytelnik lubię je rozdzielać, a jeśli chcę czytać literaturę erotyczną, czytam ją osobno.

Nadal pracujesz nad innymi projektami poza powieściami PERRY RHODAN?

W tej chwili nie mam innych projektów. Oprócz pisania, znów uprawiam sztuki walki, choć umiarkowanie, mam męża, bardzo cieknącego gołąbka i interesuję się technikami relaksacyjnymi i coachingiem.
Zawodowo jestem obecnie zajęty seriami PERRY RHODAN i PERRY RHODAN NEO, a także obsługą strony kontaktowej czytelnika i odpowiadaniem na pocztę czytelnika.

Czy masz jakieś porady dla kobiet, które również chcą zostać pisarzami (w pełnym wymiarze godzin)?

Zwłaszcza w dziedzinie fantasy, science fiction i fantasy mogę jedynie polecić różne warsztaty pisania. Nie tylko poprawiają twoje umiejętności, ale także nawiązują kontakt i wyczuwają ten zawód.
Szczególnie pisarze tacy jak Andreas Eschbach czy Markus Heitz z pewnością mogą się wiele nauczyć. Ale także od pisarzy PERRY RHODAN, z których niektórzy prowadzą seminaria pisarskie. BuCon w pobliżu Frankfurtu pod koniec Frankfurckich Targów Książki może być sensownym wydarzeniem, aby spotkać mniejszych wydawców na scenie. Chętnie możesz się do mnie tutaj zwrócić i zadać mi pytania. Przeważnie jestem tam w soboty.
Inną rekomendacją jest strona główna Andreasa Eschbacha . Znajdziesz tam wiele cennych wskazówek i spostrzeżeń na temat pisania.

W przeciwnym razie dla zabawy przygotowałem dziesięć przykazań pisarza:

  • Powinieneś zachować swoją perspektywę
  • Powinieneś dotrzymać wybranego czasu
  • Powinieneś opisać w sposób zmysłowy, konkretny, obrazowy i dokładny
  • Powinieneś znaleźć swoją fizyczną postawę narracyjną i budować napięcie
  • Powinieneś podać czytelnikowi orientację, problem, ocenę i wiarygodne rozwiązanie
  • Powinieneś pokazać, nie mów !!!
  • Powinieneś znać swoją historię
  • Powinieneś badać, planować i poprawiać
  • Powinieneś uszanować sześć W (robi to, w w, w o, w i w arum), zmienić kolejność i wagę
  • Nie powinieneś rozpaczać

Najważniejszy jest ostatni punkt.

Michelle Stern (Zdjęcie: (c) Sabine Schönberger)

Od 1961 roku seria PERRY RHODAN zachwyciła wielu fanów science fiction w krajach niemieckojęzycznych, a także w takich krajach jak Japonia, Francja i Holandia. Tom 2800, który ukaże się 17 kwietnia 2015 r., Rozpoczyna nowy wątek fabularny w największej serii science fiction na świecie. Powieść została napisana przez młodego autora z okolic Greater Frankfurt: Michelle Stern prowadzi Perry Rhodana i jego towarzyszy do Zeitriss.

Popularne Kategorie

Top