Zalecane, 2024

Wybór Redakcji

Marianne i Michael: „Pokonaliśmy smutek, wierząc w dobro

Razem są silni: w przyszłym roku para świętuje 40-lecie jako wokalny duet
Zdjęcie: Getty images

Po wszystkich ciosach losu

Zaraźliwa była ich harmonia, kiedyś sukces. Ale nagle wydawało się, że szczęście opuściło Marianne (59) i Michael Hartl (63). Oboje stracili ukochane matki. Twoje programy telewizyjne zostały przerwane. A potem zmarła jej wierna suka Lucy († 12). Para marzeń muzyki ludowej wycofała się.

Teraz Marianne mówi o planowanym nowym początku i swoim życiu dzisiaj.

Zrobiłeś sobie przerwę?

Marianne Hartl : Tak, ale nasi fani są bardzo smutni, że nasze koncerty zniknęły. Z okazji 40 rocznicy w 2013 roku świętujemy nasz powrót - koncertami, nową płytą CD, i, i ... Nasze piosenki będą miały bardziej nowoczesny styl, ale dialekt i styl pozostaną.

Ostatnim razem miałeś dużo do czynienia ...

Marianne Hartl : Śmierć naszych rodziców była bardzo bolesna. Ale nie chcieliśmy zostać pobici, przezwyciężyliśmy smutek wiarą w dobro. Dziś nie ma melancholii, ale wiele radości i wdzięczności. Tam, gdzie jedne drzwi się zamykają, następne się otwierają!

Czy grasz ze swoim małym wnukiem (1)?

Marianne Hartl : To nasze największe szczęście! Dziś mały chłopiec wraca, aby nas odwiedzić. Nie ma to jak patrzeć, jak dorasta.

Czy chciałbyś mieć więcej wnuków?

Marianne Hartl : Oczywiście! Drugi wnuk byłby prezentem.

Wyglądają bardzo przyjaźnie dla rodziny.

Marianne Hartl : To dla mnie bardzo ważne. Możesz i musisz oddać coś starszym. To dla nas kwestia serca. Tak ostatnio opiekowałam się moją ulubioną ciocią, moją matką chrzestną. Leżała w klinice ze złamaniami.

Czy Twój strach przed chorobą stał się większy?

Marianne Hartl : Żyjemy bardzo zdrowo i raz w roku podejmujemy środki ostrożności. Każdy powinien to zrobić.

Musieli też poradzić sobie ze śmiercią swojego psa ...

Marianne Hartl : Często myślimy o „Lucy”. Ten ból też jest głęboki.

Teraz Kubuś (7), twój West Highland Terrier, musi wypełnić pustkę.

Marianne Hartl : Ostatnio było już prawie z nim! Warknął na Rottweilera. I to też. Na szczęście weterynarz znalazł tylko siniaki. Cierpię ze zwierzęciem jak moje dzieci.

Powrót do przerwy: co się zmieniło?

Marianne Hartl : Czas zmienił nasze życie. Zaczęliśmy sprzątać nasze domy. Nauczyliśmy się, że musimy odpuścić. Teraz cieszymy się każdego dnia - to nasz najlepszy czas.

A teraz naprawdę chcesz wrócić do szumu?

Marianne Hartl : Sprawiamy, że wszystko jest o wiele bardziej świadome. Na przykład w lipcu moja linia biżuterii obchodzi swoje trzecie urodziny. Dzięki kanałowi zakupów QVC mam możliwość samodzielnego projektowania łańcuchów, pierścionków i zawieszek. Moi klienci wiedzą: piękna biżuteria nie musi być droga.

Top