Tuż przed rozpoczęciem rewelacyjnej trasy
Ona kocha muzykę. Ale jest coś jeszcze, co sprawia, że świeci właściwie
Są to zdjęcia Helene Fischer (28), których nigdy wcześniej nie widzieliśmy. W skórzanej kurtce i kowbojskich butach piosenkarka („Dotknęłaś mojego serca”) pokazuje w swojej nowej książce „raj” na farmie koni. W ekskluzywnym czasopiśmie specjalnym Helene Fischer ujawnia swoje sekretne pragnienie: cieszyć się przyrodą na grzbiecie konia, po prostu być dzieckiem.
W końcu cudowne wspomnienia ożywają dla niej. Już jako dziewczynka była prawdziwą miłośniczką koni, często odwiedzała stadninę koni. „Jazda daje poczucie wolności. Chciałbym jeździć wzdłuż plaży o zachodzie słońca ”- mówi sympatyczny muzyk, który wybiera się na dużą jednodniową trasę, która rozpocznie się 18 września.
Do dziś zachowuje to uczucie w swoim sercu. „ Konie to po prostu piękne zwierzęta. Wyglądają tak elegancko i dumnie, ale jednocześnie promieniują niewiarygodnym spokojem - zachwyca się Helene.
I mogła znów cieszyć się tym pokojem podczas jazdy na klaczy „Star”. Nic dziwnego, że piosenkarz mógł sobie wyobrazić kiedyś farmę i konie . „Ale wciąż jest czas” - mówi.