Nareszcie dziecko!
Ale to, czy będzie w stanie poradzić sobie z rolą matki prowincjonalnej dzięki własnej roli matki w przyszłości, pokaże najbliższą przyszłość.
Przy ładniejszym przesłaniu książę Albert i księżniczka Charlène z Monako nie byliby w stanie zadowolić prawie 30 000 poddanych i milionów fanów na całym świecie, ale prawdą jest, że w Pałacu Grimaldi oczekuje się nowej krwi.
Dwoma suchymi wyrokami sąd oficjalnie potwierdził ciążę Charlene i nazwał koniec roku datą narodzin Jej Wysokości Księcia. Dla wielu wiadomość była zaskoczeniem, ponieważ, jak wiecie, w ostatnich dniach, tygodniach i miesiącach spekulowano więcej o zakończeniu książęcego małżeństwa, niż o dziecku w tym roku. Widać, że Albert i Charlène potrafią być cicho i dyskretnie, ponieważ nikt nie słyszał „pulchnych”, które spadły z serca księżniczki, kiedy ona sama - prawdopodobnie już w marcu - i zdała sobie sprawę, że w końcu zadziałało… Czy Charlène spodziewa się, że chłopiec lub dziewczynka nie zostaną zdradzeni.
Dla sukcesji nie ma to znaczenia. Zgodnie ze starym zwyczajem, który już dawno został obalony w innych monarchiach w Europie, chłopiec jest na pierwszym miejscu, nawet jeśli dziewczyna urodziła się przed nim. Ale może Charlène i Albert też zostawią to jedno dziecko, wtedy problem nawet się nie zacznie.
Nawiasem mówiąc, Monegas, jak można usłyszeć, jest bardziej zaniepokojony pytaniem, czy - po tych radosnych wieściach - szczęście w końcu wraca do Pałacu Grimaldi, który widocznie uciekł po śmierci księżniczki Gracii (1982). Status Charlene i pewność siebie wzmacniają przesłanie dziecka w każdym przypadku, ale czy będzie w stanie poradzić sobie z rolą matki prowincjonalnej dzięki własnej roli matki, która pokaże najbliższą przyszłość.