Zalecane, 2024

Wybór Redakcji

Dlaczego mój szef nie chce mnie promować?

Zawsze zgarbiony, pracował w nadgodzinach - i nigdy nie było uznania. Henrike Feltges i jej coaching rozmawiają o rozczarowaniu i nowej pewności siebie

Przygnębiona Carola Merdig, 48, siedzi naprzeciwko mnie.

Henrike Feltges doradza kobietom w temacie pracy.

Poprosiła mnie, abym nie podawał tutaj swojego prawdziwego imienia. „Wiesz - mówi - moja przełożona przechodzi na emeryturę i zawsze byłam pewna, że ​​dostanę jej pracę, teraz słyszę, że szukasz zewnętrznego zastępcy”. Oszołomiona drobna kobieta w szarym stroju kręci głową.

Jej postawa jest postacią bezsilnego i wyczerpanego człowieka, całkowicie zatopionego przede mną. „Skąd w ogóle wiedziałeś o zewnętrznej ofercie pracy?”, Chciałbym się dowiedzieć od niej. „Widziałem reklamę w gazecie, a profil dokładnie odpowiada pozycji w naszej firmie”. Carola Merdig wygląda wyraźnie oburzona. „Kto wie o twoich planach w twojej firmie?” - pytam. Patrzy na mnie ze zdumieniem. „Nikt o tym nie wie, tylko mój najlepszy przyjaciel”.

Już się tego obawiałem. Odpowiada zachowaniu wielu kobiet. Wykonują dobrą robotę, ale nie rozmawiają o tym. Zamiast tego czekają, aż przełożeni sami się o nich dowiedzą. W końcu szef musi zobaczyć, co możesz zrobić. Nie mówię Caroli Merdig o tych myślach. Zamiast tego rzucam jej wyzwanie i mówię przesadzonym głosem: „No cóż, jak szef mógłby cię zignorować, skoro tylko twój najlepszy przyjaciel wie o twoich planach…?” Po raz pierwszy mój odpowiednik relaksuje się, uśmiecha się i przyjmuje wygodniejszą pozycję. „Tak, tak” - mówi z ironią w głosie. „My, kobiety, lubimy być odkrywani, ale bądźmy szczerzy, nie podoba mi się hałaśliwe zachowanie moich męskich kolegów, mówią tylko o tym, jak wspaniale są przez cały dzień, ale sama rozmowa nie zmniejsza pracy”. Dobrze rozumiem mojego klienta, ale wyjaśniam, dlaczego jest tak ważny w życiu zawodowym, reklamując się we własnym imieniu.

Pod koniec naszego pierwszego spotkania mam wrażenie, że widzi swoją sytuację nowymi oczami. Umawiamy się, aby pomyślała o trzech pytaniach na następne spotkanie: nad którymi projektami pracowała, nie rozmawiając o tym? Co robi dla dodatkowej pracy, chociaż nie jest to częścią jej pracy? Czy otrzymała dalsze szkolenie na prywatnych seminariach?

Na drugim spotkaniu znacznie bardziej lubię mojego klienta. Jej oczy rozświetlają się, siedzi wyprostowana i utrzymuje kontakt wzrokowy. Carola Merdig sumiennie wykonała swoją „pracę domową”. Na podstawie jej notatek i dokumentów ustalamy strategię: powinna ona niezwłocznie umówić się na spotkanie z Działem Kadr i powiedzieć, że chodzi o obsadzenie stanowiska.

Następnie omawiamy argumenty na rozmowę kwalifikacyjną. Dlaczego drażni się z nową pracą? Co jest dla niej ważne - a czego nie chce? Jakie umiejętności przynosi? Co lubisz poza zawodem? I gdzie ona się angażuje? Kobiety często zapominają o tym punkcie. Prywatne działania często pokazują wiele o ich mocnych stronach zawodowych. W przypadku Caroli Merdig jest to wolontariuszka w używanym non-profit sklepie z używaną odzieżą, dla którego tworzy harmonogramy i włącza pracowników.

Jest to praktykowane przywództwo - i ważna dodatkowa kwalifikacja, którą mogą łatwo dołączyć do reklamowanego ciała. Carola Merdig jest zaskoczona. „Oczywiście nie wpadłbym na pomysł, aby wspomnieć o takiej rzeczy w osobistym wywiadzie”. Żegna się z dobrymi rzeczami.

„Poszło naprawdę dobrze”, mówi mi tydzień później przez telefon. Proces jest nadal otwarty, ale pani Merdig ma duże szanse. „Cieszę się, że podjąłem ten krok, dobrze było reprezentować siebie i swoje interesy, moja firma wie teraz, czego chcę, a odpowiedź była bardzo pozytywna”.

Popularne Kategorie

Top