Zalecane, 2024

Wybór Redakcji

Zjawiskowy blog: Czy nadal blogujesz, czy już żyjesz?

„Im więcej w życiu, tym mniej dzieje się na blogu”
Zdjęcie: Michael Patrick O'Leary / Corbis

„Kiedyś miałeś dziennik, dziś jest blog”.

To, co wcześniej powierzono dziennikowi, opublikowało dziś na swoim blogu. To może być ekscytujące, czasem przydatne - lub nudne. Przynajmniej kiedy ludzie piszą więcej niż doświadczają

W jakiś sposób czuję się tak, jak kiedyś, gdy zapomniałem pracy domowej. Co mam powiedzieć mojej dziewczynie Sara, kiedy siedzi naprzeciwko mnie do wina i chce wiedzieć, jak lubię wejście do jej przedłużania rzęs, samodzielnie szyte opaski do włosów w stylu Heidi lub cokolwiek, co opublikowała w tym tygodniu? Że po prostu nie mogłem tego zrobić? Serwer się zawiesił? Albo prawda: że uważam, że jej blog jest tak ekscytujący jak seminarium uniwersyteckie na poziomie feministycznym interpretacji „Alien III”? A czasem potajemnie zadaję sobie pytanie: jak ważne jest, aby wziąć sklep internetowy z bułkami?

Dobrze, że są blogi, całkowicie jasne. Że każdy ma platformę do krytycznego wyrażania swoich skarg. Ludzie z miejsc, do których dziennikarze mogą nie mieć dostępu. Fajnie jest też dzielić się codziennymi obserwacjami z innymi. Mogą to być małe rzeczy z indywidualnymi korzyściami. Aha, w Osace nosisz teraz baletki z kolorowymi rajstopami typu kabaretki - być może właśnie szukałeś pomysłu na szalony strój . I ten zespół z kanadyjskiej Pampy, o którym nikt nic nie słyszał, powinieneś już posłuchać, co prawdopodobnie będzie kolejną wielką rzeczą. Super. Ale to, co dzieje się w życiu mojej dziewczyny, chciałbym uczyć się od niej osobiście, bez konieczności śledzenia gdzieś w Internecie. W każdym razie, czy nie przeczytalibyście naprawdę świetnego bloga, bez pomocy pisarza? Ostatnio ktoś z mojego kręgu znajomych zdecydował, że jego życie należy do sieci. I odpowiedziałem w pierwszym zdaniu, nawet dlaczego jego matka (Follower: 1) zwróci uwagę na standardowe historie objawień, jeśli nie ma zbyt dużego prasowania: „Nie wiem, czy świat potrzebuje tego bloga, prawdopodobnie nie, ale piszę Kiedyś miałeś dziennik, dziś jest blog. ”

Niestety wielu to rozumie. Ale czytanie pamiętnika (oczywiście czysto hipotetyczne) jest ekscytujące, ponieważ są tam rzeczy, o których nikt nie powinien wiedzieć. Półpubliczne prywatne blogi, które ujawniają trywialności, ale tam, gdzie stają się ekscytujące lub mogą być obrażone, ostatecznie nie są zniewalające. Blogi są zawsze dobre, jeśli ktoś nie tylko dopracuje swoje codzienne życie za pomocą neonowych środowisk i zdjęć w stylu retro, ale ma coś do powiedzenia. Może to być przepis na rewelacyjne ciasto z jagodami, amatorskie wideo z erupcji wulkanu lub błędna analiza najnowszego odcinka „Następny model w Niemczech” . Nie tylko: coś. Żadne zgłoszenie nie jest zawsze lepsze niż trywialności, takie jak wysadzenie ich w świat: „Wracam do suchego blogowania, więc zagram w StarCraft”.

Mój przyjaciel kilka miesięcy temu udał się na wycieczkę do Azji Południowo-Wschodniej, w tym blog. Jak miło, pomyślałem, że mogę przyjść, przynajmniej wirtualnie. Ale na początku musiała spędzać tyle czasu w kafejce internetowej, że nie było już nic do przygody. Zamiast tego, strony tekstów o tym, czego dowiedziała się o Czerwonej Khmerów, a także aktualizacje jej ciągle zmieniającej się sytuacji jelit („Moim żenującym momentem dnia było to, że musiałem wycierać tyłek papierosami”) - przy okazji, coś, do czego niektórzy Blogerzy mają tendencję do rozpowszechniania rzeczy, których nie chcesz wiedzieć. Potem wreszcie stało się ekscytujące. Pojawił się przystojny Teksańczyk, nazywał się Devin, a następnego dnia oboje chcieli razem pojechać do Laosu. Tam kończą się wpisy. I to dość często. Ponieważ życie poza Internetem staje się nagle znacznie bardziej ekscytujące. A widz, którego najbardziej chciałeś zaimponować, jest tuż obok ciebie. Z Facebooka pochodzą ludzie, w których szczególnie wiele dzieje się w życiu, a przynajmniej najmniej.

Czasami blogerzy są mi trochę przykro, presja na doświadczenie musi być ogromna. Każdy chce oglądać zabawne rzeczy, opowiadać ekscytujące historie, odkrywać nowe rzeczy, aby ktoś mógł nadal wejść. Jak powinieneś to zrobić? W końcu samo blogowanie również kosztuje czas. A potem tęsknisz za jednym, aby doświadczyć wspaniałych rzeczy z przyjaciółmi, które możesz umieścić online super. Jeśli jesteś na Facebooku tylko pod presją, jeśli masz to samo zdjęcie profilowe przez cztery tygodnie („Zmień to, bo wyglądasz bardzo arogancko!”), Musisz być na blogu, zawsze coś się dzieje. 22 zegar i nic się jeszcze nie wydarzyło? Następnie po prostu robisz zdjęcia swojego jedzenia. Lub nadal idzie na przyjęcie, na które nie ma się ochoty. Następnie możesz robić zdjęcia podczas tańca. Z Prosecco Aperolem w dłoni i tuż obok gwiazdy seryjnej, która również tam jest. Po dobrej zabawie ten obraz powinien wyglądać. Samo pominięcie byłoby o wiele łatwiejsze, gdyby nie presja ponownego zgłaszania.

Popularne Kategorie

Top