Zalecane, 2024

Wybór Redakcji

Teraz Bruno jest dla mnie w końcu darmowy

Jutta Speidel i jej „mężczyzna cappuccino”
Zdjęcie: Getty Images

Wywiad z Juttą Speidel

NOWA LIŚĆ odwiedziła ją podczas miłosnych wakacji w Południowym Tyrolu

Przez siedem lat Jutta Speidel (55) i jej „mężczyzna od cappuccino” Bruno Maccallini (50, „Isch 'abe nawet nie samochód”) są parą - ale nadal nie mieszkają razem. I to pomimo faktu, że Jutta ogłasza w wywiadzie: „Teraz Bruno jest wreszcie dla mnie wolny.” NOWY LIŚĆ odwiedził ich podczas wakacji miłosnych w Południowym Tyrolu i zapytał:

NOWA LIŚĆ: Jak Bruno zdołał podbić twoje serce?

Jutta Speidel: Wcale nie. Otworzyłem go dla niego. W przeciwnym razie nic by nie poszło. Początkowo nie chciałem być z żonatym mężczyzną.

NOWA LIŚĆ: Zgadza się . W końcu Bruno był żonaty ...

Jutta Speidel: Dzięki Bogu, to koniec. Gdyby to małżeństwo nie zostało zerwane dawno temu, to i tak by się nam nie udało. W końcu nie jestem drugą żoną.

NOWA LIŚĆ: Aha.

Jutta Speidel: Potajemny związek z żonatym mężczyzną to nie moja sprawa. Nie, jeśli kogoś kocham, chcę móc to robić publicznie i nie muszę się ukrywać. Dlatego zajęło nam to trochę czasu.

NOWE OSTRZE: Ale nadal nie mieszkasz razem?

Jutta Speidel: Dokładnie. Mieszkam w Monachium, on mieszka w Rzymie. Ale on też trochę ze mną mieszka.

NOWE OSTRZE: To działa?

Jutta Speidel: Tak - to męczące, ale działa. Myślę, że i tak nie nadaję się do życia z mężczyzną.

NOWA LIŚĆ: A więc ...

Jutta Speidel: Och, robimy to od siedmiu lat.

NOWA LIŚĆ: Czyli wspólne mieszkanie w ogóle nie wchodzi w rachubę, więc wspólne mieszkanie nie wchodzi w rachubę?

Jutta Speidel: Tak. Mamy jeden. W Rzymie. Ze wspaniałym tarasem na dachu. Nie mogę się doczekać wiosny. Następnie jest odpowiednio sadzony. Bruno mieszka w tym mieszkaniu. Ale należy do nas obojga.

NOWA LIŚĆ: Och?

Jutta Speidel: To nawet nasze drugie wspólne mieszkanie. Znaleźliśmy je razem. Cóż, mogę ci powiedzieć - jeśli uważasz, że znalezienie ładnego mieszkania w Niemczech jest trudne, spróbuj we Włoszech ...

NOWA LIŚĆ: Naprawdę?

Jutta Speidel: Tak, nawet nie musisz myśleć o brokerze. Możesz zapomnieć o reklamach w gazetach. Musisz przejść przez dzielnicę, w której chcesz się przenieść. Na latarniach przyklejamy więc etykiety, na których oferowane są mieszkania.

NOWA LIŚĆ: W Rzymie czynsze są z pewnością wysokie, prawda?

Jutta Speidel: I jak. Powierzchnia życiowa jest tam nawet droższa niż w Londynie. Niewiarygodne. Zastanawiam się, jak miejscowi mogą za to zapłacić. Ale prawdopodobnie przekazują umowy najmu kolejnym pokoleniom.

NOWA LIŚĆ: Teraz, kiedy znalazłeś taki wspaniały dom w Rzymie ...

Jutta Speidel: ... miło jest móc tam mieszkać przez kilka dni. Jak lokalny. Ale potem znowu mnie to pociąga. Kompletny ruch nie wchodzi w rachubę.

NOWE OSTRZE: Niezwykłe.

Jutta Speidel: Ale nie chcę przeprowadzać się do Rzymu, ponieważ mam tutaj swój dom, moją matkę, moje dzieci i moją pracę.

NOWE OSTRZE: Ale może on też mógłby cię pociągnąć.

Jutta Speidel: Już o tym rozmawialiśmy. Nie może jeszcze całkiem oderwać się od Włoch. Ale będę strzec go przed zmuszaniem. Nie, nie położę mu pistoletu na piersi. Poza tym nie wiem, czy cały czas chcę, żeby mężczyzna był wokół mnie.

NOWA LIŚĆ: Nadal jesteś szczęśliwy, prawda?

Jutta Speidel: Oczywiście. Ale w zasadzie każda relacja oznacza pracę, także z nami. Mężczyźni i kobiety nie mogą żyć w wiecznej harmonii. Są na to po prostu zbyt różni. Jest tarcie.

NOWA LIŚĆ: Więc nadal flirtujesz?

Jutta Speidel: Dlaczego nie? To miło Moja mama ma teraz 84 lata. A jeśli dostanie komplement od mężczyzny, też będzie szczęśliwa. Bez względu na to, czy jesteś mężczyzną czy kobietą - wszyscy jesteśmy na to otwarci.

Popularne Kategorie

Top