Trwa siódmy sezon kultowego filmu dokumentalnego Die Geissens - A Terribly Glamorous Family (RTL II, mo., 20:15). Jak zwykle rodzina z Kolonii codziennie prezentuje swoje zestawy odrzutowe.
Równolegle Carmen Geiss (49) wirowała nad Let's Dance Parquet (RTL, pt., 20:15).
W wywiadzie WEEK TODAY Carmen i Robert (50) ujawniają swoje życie za kulisami.
Jeśli zarobiłeś tyle pieniędzy - musisz uważać, aby nie stać się zbyt marnotrawnym ?
Carmen: Nie, po pierwsze wiemy, skąd jesteśmy. Po drugie, ciężko zarobić pieniądze. Byliśmy oszczędni w tym czasie, nawet dzisiaj.
Czy nie zawsze widzisz wspaniałe rzeczy i w mgnieniu oka szafy są pełne?
Ona: Nie, żyjemy raczej w naszych okolicznościach niż powyżej.
Robert: Ponieważ mamy pieniądze, szafki z biegiem lat stają się coraz pełniejsze. Jeśli kupimy coś nowego, zawsze powinniśmy znaleźć coś starego, ale wtedy separacja jest zwykle trudna.
Wolisz więc kupić kilka szafek niż je eliminować?
On: Właśnie to zrobiłem. Jeśli nic nie pasuje, po prostu kupujemy nową szafkę. Czy zmieniłeś się dzięki bogactwu?
Ona: Nie ma mowy! On: Mamy trochę siwych włosów. Ty: Dodano również kilka zmarszczek ...
Arystokracja pieniężna ma po drodze wiele snobów i mikserów. Jak trzymać je z dala od szyi?
On: Po prawie 20 latach spędzonych na Lazurowym Wybrzeżu można go poszukać. W klubach plażowych tańczą ludzie z butelkami szampana na stołach, aw przyszłym roku już ich tam nie ma, bo sklep nie prowadził.
Czy to całe zamieszanie nie zawsze działa na nerwy?
Ona: W Monako nie ma imprezy, ponieważ mamy tam normalne życie rodzinne.
On: Impreza trwa dokładnie tak długo, jak tam zostajesz, jak dotąd nawet tam nie jedziemy, wtedy nie ma imprezy.
Patrząc na mydło dokumentalne, masz wrażenie, że całe życie to impreza!
On: To odzwierciedla tylko część naszego życia. Nasze dzieci chodzą do szkoły przez cały tydzień. W piątki jedziemy do naszego domu weekendowego w St. Tropez. Prowadzimy normalne życie rodzinne.
Jak ważna jest dla Ciebie harmonia w życiu?
Ona: bardzo ważna. Jest absolutnie konieczne, aby mieć szczęśliwy związek.
Co robisz, kiedy jesteś w depresji?
Ona: Potem uwielbiam jeździć samochodem wzdłuż Lazurowego Wybrzeża, słuchając muzyki.
On: Leżę rano na pół godziny w hamaku, a potem wstaję ponownie bez depresji.
Ona: Mój mąż jest zawsze w dobrym humorze.
On: Albo kłócę się z żoną. Może powiedz jej, że musi kosić trawnik. Przychodzi mi na myśl, jak mogę ją zirytować. Potem znów jestem w dobrym humorze!
Kto ma dla ciebie ostatnie słowo?
Ty: wszyscy.
On: Ja!
Ona: ja! Girl Power?
Ty: Tak, jasne.
Robert, skończyłeś 50 lat. A ty, Carmen?
On: Carmen ma 60 lat. Ona: Robääärt! Mam 49 lat!
Aby uniknąć burzy z piorunami po tym dokuczaniu, Robert jest teraz szczególnie czarujący - nagle między nimi jest tylko czułość i miłość.
„Mam młodą kobietę, choć nie 25-latkę, ale zdecydowanie kobietę młodszą” - szepcze.
Carmen wyjaśnia: „Możemy śmiać się z drobiazgów, wystarczy spojrzeć na siebie, aby dowiedzieć się, co powie drugi, nie można zagrać w harmonijną parę, to wszystko jest prawdziwe!”
W ciągu dwudziestu lat małżeństwa Robert i Carmen prawie zawsze byli razem. Dlatego denerwują ich pogłoski o fałszywej separacji.
Ale czy nie potrzebujesz odosobnienia, każdy dla siebie? „Nie” - mówi Carmen. I Robert dodaje: „Moja żona ma to, kiedy dwa razy w tygodniu ma lokówki w sklepie fryzjerskim!”
Ostatnie pytanie: co jest ważne w życiu? Carmen: Dla mnie najważniejsze na świecie są rodzina i zdrowie. Jeśli mogę ją zirytować, znów jestem w dobrym humorze ”