Zalecane, 2024

Wybór Redakcji

Skandal higieniczny Burger King: na które oddziały ma to wpływ?

Wygasłe sałatki są po prostu ponownie oznaczone.
Zdjęcie: RTL / naciśnij
zawartość
  1. Fast Food
  2. Data wygaśnięcia jest po prostu ignorowana
  3. Najpierw w kuchni, potem w toalecie
  4. Ani dopłaty, ani pensje zbiorowe

Fast Food

Soczysty kawałek wołowiny, delikatnie topniejący plasterek sera i świeży liść sałaty lodowej. Plakaty reklamowe sieci fast food Burger King obiecują pełny smak i niezrównaną świeżość. Zapomniałeś fast foodów? Nigdy. Do tej pory Ponieważ przerażające jest to, co ujawnił raport rewelacyjny RTL „Team Wallraff Reporter Undercover” w niektórych oddziałach Burger King (restauracje Yi-Ko Holding GmbH franczyzobiorcy Ergün Yildiz).

Data wygaśnięcia jest po prostu ignorowana

Największy problem: świeżość. Mówi się, że przeterminowane jedzenie jest sprzedawane jako świeże w franczyzach prowadzonych przez Yildiz. Pokrojone pomidory pozostawia się odkryte przez kilka godzin. Zamiast wymieniać je na nowe, wymienia się tutaj raczej etykiety. Odpowiednie naklejki są ignorowane, świeci również czerwona lampka sygnalizacyjna. Sałatki są przechowywane poza półką na lodówce, dzięki czemu mięso jest ciepłe przez wiele godzin. „Grilowany” wydaje się niczym innym jak PR-ową miarą.

Najpierw w kuchni, potem w toalecie

Szczęściem jest to, czyje mięso nie ma wpływu na bakterie jelitowe. Według zespołu Wallraffs są to nie tylko toalety dla gości, ale także w kuchni. Powód tego: wszechstronny talent pracowników. Nie tylko dostajesz frytki z tłuszczu do smażenia lub burgera rodeo z płyty grzejnej, ale także czyścisz toalety. Kto teraz oczekuje, że zmieniają one przynajmniej ubrania robocze? Żaden. Powód, dla którego firma sprzątająca jest zbyt droga, napotyka dyskomfort. W niektórych sklepach brakuje również wnętrza. Brakuje prostych urządzeń kuchennych. Materiał roboczy jest płukany ręcznie, puszki otwierane nożem. Kuchni Yildiz brakuje we wszystkich kierunkach, mając tylko jeden cel: maksymalizację zysków.

Ani dopłaty, ani pensje zbiorowe

Zespół prowadzony przez Petera Wallraffa był wspierany w jego dochodzeniu przez byłego przełożonego zmiany, który był tajnym członkiem oddziału prowadzonego przez Yildiz w Monachium. W rozmowie o pracę od razu czuje, że nie powinien otrzymywać ani pieniędzy na Boże Narodzenie, ani na wakacje. Nadgodziny nie są wypłacane. Z miesięcznym wynagrodzeniem brutto w wysokości 1500 euro: grosze. Dziwne: w swoim przejęciu franczyzobiorca Ergün Yildiz powinien był obiecać, że zapłaci swoim pracownikom według taryfy. Z ruchu pocztowego wynika, że ​​nawet mini-pośrednicy zajmujący się ustawowymi roszczeniami, takimi jak stałe wynagrodzenie w przypadku choroby, muszą się obejść.

Dwa tygodnie przed emisją RTL poprosiło Ergüna Yildiza i Burger Kinga o opinię na arenie międzynarodowej. Na próżno. Berliner Zeitung opublikował listę oddziałów zarządzanych przez Yildiz.

Top